 |
- Wypuściłam szczęście.
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie.
- A jak wyglądało?
- Miało metr siedemdziesiąt osiem i błękitne oczy.
|
|
 |
|
serio. Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że są na tym świecie osoby z tak niskim poziomem inteligencji .
|
|
 |
-Byłaś grzeczna ?
-Byłam ! Widziałam go na korytarzu i nawet go nie oplułam !
|
|
 |
- Kocham cię! -coooo?! -w googlach sobie wpisz jak nie rozumiesz !
|
|
 |
hej kotku, jestem Rysiek, zapamiętaj to imię, bo niedługo będziesz je krzyczeć.
|
|
 |
przyszedł do ciebie z jabolem? cóż, jaka kobieta takie wino.
|
|
 |
-Faceci są jak świnie, ale rasowe, bo mają ogonek z przodu!! xD
|
|
 |
-Nigdy nie ufaj mężczyźnie, bo to cukierek moczony w truciźnie :)
|
|
 |
-Jak się czujesz, dziś już lepiej?
-Jakby Ci to powiedzieć. Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, miliony chusteczek i wszędzie walających się zdjęć i wspomnień. Wszystko gra. A i mam tylko cholernie bolące serce. Ale dziękuję, czuję się wyśmienicie.
|
|
 |
- naszym największym wrogiem jest miłość...Miłość jest jak morderca. Wcale nie jest ślepa. To kanibal o wyjątkowym ostrym wzroku. Przypomina wiecznie głodnego owada.
- A co jada ?
- Przyjaźń...pożera przyjaźń
|
|
|
|