 |
Otwarty świat, rany zamknięte. Świat zamknięty, rany otwarte
|
|
 |
Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz. To powietrze Cię zabija
|
|
 |
Może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już tysiące razy
|
|
 |
jeśli się czegoś pragnie, to wypadałoby o to walczyć.
|
|
 |
Daj mi chwilę, by pomarzyć, dorzuć drugą, żeby... zmądrzeć.
|
|
 |
Rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj.
|
|
 |
Prędzej czy później los się odwróci
Wyrówna bilans poniesionych strat
Jak wymarzona tęcza po burzy
Nasz czarno-biały koloruje świat
Milionem barw.
|
|
 |
Pamiętasz te czasy gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do ciemna?
Gdy wyjazd do innego miasta z rodzicami wydawał się czymś w rodzaju podróży życia?
Gdy całym Twoim światem było jedno szare blokowisko?
Gdy jedynym zmartwieniem było to, czy lecą dzisiaj smerfy?
Czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil, złapać łopatkę w rękę,pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym budując cudowny zamek z piasku.
|
|
 |
ludzie nie płaczą dlatego, że są słabi. płaczą, bo byli silni zbyt długo...
|
|
 |
Porozmawiaj z wiatrem,
porozmawiaj z niebem
Porozmawiaj z kimś, kto wie dlaczego..
I daj mi znać czego się dowiesz..
|
|
 |
Odciąć sie.. odciąć sie od tego betonowego, brudnego buszu.
|
|
 |
jestem emocjonalnie zepsuta. przyjdź później.
|
|
|
|