głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika teczowakraina

Żyjemy. Byle do piątku  byle do świąt  byle do wyjazdu  byle do lata  byle jak.    demoty.

emisremi dodano: 23 luty 2011

Żyjemy. Byle do piątku, byle do świąt, byle do wyjazdu, byle do lata, byle jak. / demoty.

Razem byśmy odkryli trzynasty miesiąc  ósmy dzień tygodnia  i dwudziestą piątą godzinę doby. Tęcza na niebie miała by osiem kolorów  obłoki były by różowe w kształcie serduszek a ptaszki na łące ćwierkały by słodko. I to jest właśnie powód dla którego nie chcę być z tobą. Taki świat był by zbyt szczęśliwy i przesłodzony. Jeżeli będę chciała znaleźć się w takim miejscu to porostu się naćpam i żaden romantyczny brunet nie będzie mi do tego potrzebny.

emisremi dodano: 23 luty 2011

Razem byśmy odkryli trzynasty miesiąc, ósmy dzień tygodnia, i dwudziestą piątą godzinę doby. Tęcza na niebie miała by osiem kolorów, obłoki były by różowe w kształcie serduszek a ptaszki na łące ćwierkały by słodko. I to jest właśnie powód dla którego nie chcę być z tobą. Taki świat był by zbyt szczęśliwy i przesłodzony. Jeżeli będę chciała znaleźć się w takim miejscu to porostu się naćpam i żaden romantyczny brunet nie będzie mi do tego potrzebny.

kiedyś obiecał  że będzie zawsze mój. wiele mówił. z jego ust słyszałam same wspaniałe słowa. wpływały na mnie jak najlepszy narkotyk na ćpuna   nie mogłam bez nich żyć. były moją słabością. z czasem wszystko ulotniło się jak dym papierosowy wypuszczony z płuc. uczucie uschło jak ucięta z ogrodu róża.

irresolute dodano: 23 luty 2011

kiedyś obiecał, że będzie zawsze mój. wiele mówił. z jego ust słyszałam same wspaniałe słowa. wpływały na mnie jak najlepszy narkotyk na ćpuna - nie mogłam bez nich żyć. były moją słabością. z czasem wszystko ulotniło się jak dym papierosowy wypuszczony z płuc. uczucie uschło jak ucięta z ogrodu róża.

Wolę nie mieć nic  niż mieć coś na niby

erlena dodano: 23 luty 2011

Wolę nie mieć nic, niż mieć coś na niby

Tylko ignoranci wierzą  jak święty Augustyn  że czas jest rzeką. My  inni  wiemy  że to raczej delta  że się rozgałęzia  szuka nowych dróg i znowu się łączy  żeby znaleźć tysiące kolejnych ujść. Niekiedy burzy się jak wodospad  niekiedy nieruchomieje  tworzy kałuże  obok których przepływa woda czasu  a one nigdy już się nie poruszą...    To jest taka chwila. Kałuża. Zanurzam się w niej. W takiej wodzie chcę pozostać. Na zawsze.

erlena dodano: 22 luty 2011

Tylko ignoranci wierzą, jak święty Augustyn, że czas jest rzeką. My, inni, wiemy, że to raczej delta, że się rozgałęzia, szuka nowych dróg i znowu się łączy, żeby znaleźć tysiące kolejnych ujść. Niekiedy burzy się jak wodospad, niekiedy nieruchomieje, tworzy kałuże, obok których przepływa woda czasu, a one nigdy już się nie poruszą... To jest taka chwila. Kałuża. Zanurzam się w niej. W takiej wodzie chcę pozostać. Na zawsze.

 Co byś zrobiła  gdybyś przez jeden dzień miała być facetem ?   Pokazałabym innym facetom  jak to jest być prawdziwym mężczyzną.

emisremi dodano: 22 luty 2011

-Co byś zrobiła, gdybyś przez jeden dzień miała być facetem ? - Pokazałabym innym facetom, jak to jest być prawdziwym mężczyzną.

a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy  a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś  że będziemy nierozłączni.

abstracion dodano: 21 luty 2011

a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy, a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś, że będziemy nierozłączni.

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się  ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

abstracion dodano: 21 luty 2011

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

a gdybym miała świadomość  że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to  aby ze sobą skończyć  położyłabym się Ci pod koła tak  abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii  kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję  że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

abstracion dodano: 21 luty 2011

a gdybym miała świadomość, że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to, aby ze sobą skończyć, położyłabym się Ci pod koła tak, abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii, kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję, że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu  wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty  kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego  wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało  a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność  która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'.  momenty  których będzie Ci brakowało najbardziej. te  kiedy miałaś świadomość  że jesteś tylko dla niego  a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność  że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania  nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

abstracion dodano: 21 luty 2011

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu, wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty, kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego, wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało, a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność, która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'. momenty, których będzie Ci brakowało najbardziej. te, kiedy miałaś świadomość, że jesteś tylko dla niego, a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność, że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania, nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

klęczałam przy nim  gdy leżał w kałuży krwi  a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te  kiedy zanosiłam się płaczem. te  kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to  żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej  co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu  że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden   nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj  kochanie  oddychaj'   dukałam  ujmując w dłoniach jego twarz  mając świadomość  że mnie samej przydałby się respirator.   kocham  kocham.   powtarzał jak mantrę.   cicho kochanie.   mówiłam przykładając do jego czoła  zimne usta.   bądź szczęśliwa.   powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie.   będę skarbie. oboje będziemy.   powiedziałam  wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem.   będziemy szczęśliwi  tak skurwysyńsko bardzo.   wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

abstracion dodano: 21 luty 2011

klęczałam przy nim, gdy leżał w kałuży krwi, a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te, kiedy zanosiłam się płaczem. te, kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to, żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej, co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu, że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden - nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj, kochanie, oddychaj' - dukałam, ujmując w dłoniach jego twarz, mając świadomość, że mnie samej przydałby się respirator. - kocham, kocham. - powtarzał jak mantrę. - cicho kochanie. - mówiłam przykładając do jego czoła, zimne usta. - bądź szczęśliwa. - powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie. - będę skarbie. oboje będziemy. - powiedziałam, wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem. - będziemy szczęśliwi, tak skurwysyńsko bardzo. - wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

a kiedy czytam te denne opisy w stronę tej dziuni  mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno  aby odbił mi się na czole cały alfabet.

abstracion dodano: 20 luty 2011

a kiedy czytam te denne opisy w stronę tej dziuni, mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno, aby odbił mi się na czole cały alfabet.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć