głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika teamobejbe

wyznam teraz  że to miłość od pierwszego spojrzenia ciepły deszcz roztopił lody  gdy usiadłam na schodach wiersz twój płynął jak par sekta i zaczęłam cie kochac tak musiało być  dziś rozumiem wszystko kiedy marzysz obok mnie i jesteś tak blisko

pocalowywacx33 dodano: 7 kwietnia 2011

wyznam teraz, że to miłość od pierwszego spojrzenia ciepły deszcz roztopił lody, gdy usiadłam na schodach wiersz twój płynął jak par sekta i zaczęłam cie kochac tak musiało być, dziś rozumiem wszystko kiedy marzysz obok mnie i jesteś tak blisko,

  Mam do wyboru dwóch mężczyzn. Jeden to zero a drugi to nr. 1.   Więc w czym problem?   Zero zawsze jest przed jedynką...

pocalowywacx33 dodano: 6 kwietnia 2011

- Mam do wyboru dwóch mężczyzn. Jeden to zero a drugi to nr. 1. - Więc w czym problem? - Zero zawsze jest przed jedynką...

' Tak to jest często w moim przypadku. Zastanawiam się  kalkuluje  rozmyślam  dodaje  odejmuje  sumuje  przemyślam i omawiam każdy szczegół. Ale i tak zawsze wychodzi na to samo. Wiesz co jest najgorsze? Porażka powinna być nauczką na przyszłość i przestrogą  a ja i tak brnę dalej w to bagno'

pocalowywacx33 dodano: 6 kwietnia 2011

' Tak to jest często w moim przypadku. Zastanawiam się, kalkuluje, rozmyślam, dodaje, odejmuje, sumuje, przemyślam i omawiam każdy szczegół. Ale i tak zawsze wychodzi na to samo. Wiesz co jest najgorsze? Porażka powinna być nauczką na przyszłość i przestrogą, a ja i tak brnę dalej w to bagno'

Ten stan  keidy rano do kubka z płatkami śniadaniowymi dolewam soku pomarańczowego  kiedy do lodówki wkładam ubrana  wychodzę balkonem  bluzke ubieram na lewą stronę  myję włosy balsamem do ciała  ładuje telefon słuchawkami  do kosza wyrzucam widelce i maluje rzęsy mazakami. Można to wytłumaczyć logicznie? Sama gubię się w bezmyślności  bo głowa myśli o czymś totalnie innym ...

pocalowywacx33 dodano: 6 kwietnia 2011

Ten stan, keidy rano do kubka z płatkami śniadaniowymi dolewam soku pomarańczowego, kiedy do lodówki wkładam ubrana, wychodzę balkonem, bluzke ubieram na lewą stronę, myję włosy balsamem do ciała, ładuje telefon słuchawkami, do kosza wyrzucam widelce i maluje rzęsy mazakami. Można to wytłumaczyć logicznie? Sama gubię się w bezmyślności, bo głowa myśli o czymś totalnie innym ...

nie wierzę  że zostaniesz.

definicjamiloscii dodano: 6 kwietnia 2011

nie wierzę, że zostaniesz.

wyrzuca z siebie kolejne pretensje o moje chore zachowanie  wybryki  drobne przewinięcia. wciągam do płuc buch za buchem napawając się bólem w Jego spojrzeniu. błądzę wzrokiem nie wiedząc na czym go zawiesić. poprawiam co chwila grzywkę dostającą się do oczu. zaczyna przepraszać  na co nawet nie reaguję. rzucam na ziemię niedopalonego papierosa i gaszę Go butem. odchodzę mówiąc  że ostrzegałam  iż w końcu będzie za późno. czas zmienił mnie w sukę.

definicjamiloscii dodano: 6 kwietnia 2011

wyrzuca z siebie kolejne pretensje o moje chore zachowanie, wybryki, drobne przewinięcia. wciągam do płuc buch za buchem napawając się bólem w Jego spojrzeniu. błądzę wzrokiem nie wiedząc na czym go zawiesić. poprawiam co chwila grzywkę dostającą się do oczu. zaczyna przepraszać, na co nawet nie reaguję. rzucam na ziemię niedopalonego papierosa i gaszę Go butem. odchodzę mówiąc, że ostrzegałam, iż w końcu będzie za późno. czas zmienił mnie w sukę.

ciekawe czy wie jak mnie niszczy  ile razy na dzień doprowadza mnie do chociażby minimalnego cierpienia. nie wybucham od razu płaczem  nie krzyczę  nie niszczę wszystkiego co trafi mi się pod ręką  a zwyczajnie kruszę się od środka. z każdym z Jego najdrobniejszych posunięć od mojego serca odpada jakaś niewielka cząstka. biorąc pod uwagę częstotliwość tego zjawiska   wkrótce zginę.

definicjamiloscii dodano: 5 kwietnia 2011

ciekawe czy wie jak mnie niszczy, ile razy na dzień doprowadza mnie do chociażby minimalnego cierpienia. nie wybucham od razu płaczem, nie krzyczę, nie niszczę wszystkiego co trafi mi się pod ręką, a zwyczajnie kruszę się od środka. z każdym z Jego najdrobniejszych posunięć od mojego serca odpada jakaś niewielka cząstka. biorąc pod uwagę częstotliwość tego zjawiska - wkrótce zginę.

nieistotne czy z czasem będę cierpieć  czy nie. cierpienie to w końcu efekt szczęścia  późniejsze następstwo. a cholera  ja uwielbiam szczęście.

definicjamiloscii dodano: 5 kwietnia 2011

nieistotne czy z czasem będę cierpieć, czy nie. cierpienie to w końcu efekt szczęścia, późniejsze następstwo. a cholera, ja uwielbiam szczęście.

  3 teksty pocalowywacx33 dodał komentarz: < 3 do wpisu 5 kwietnia 2011
pytanie ile zdobędę punktów na egzaminie z angielskiego  kiedy teraz na lekcje przychodzę z dwudziestominutowym opóźnieniem  z niewiadomych powodów nie mam połowy kartek w podręczniku  a jedynym zajęciem  którego się dopuszczam jest przenoszenie kwiatka z parapetu na ławkę  bo nie odbieram rzekomo tlenu z tak daleka.

definicjamiloscii dodano: 5 kwietnia 2011

pytanie ile zdobędę punktów na egzaminie z angielskiego, kiedy teraz na lekcje przychodzę z dwudziestominutowym opóźnieniem, z niewiadomych powodów nie mam połowy kartek w podręczniku, a jedynym zajęciem, którego się dopuszczam jest przenoszenie kwiatka z parapetu na ławkę, bo nie odbieram rzekomo tlenu z tak daleka.

nk teksty pocalowywacx33 dodał komentarz: nk do wpisu 5 kwietnia 2011
opanował się. w momencie  kiedy cała sytuacja zaczęła wymykać nam się spod kontroli  zatrzymał ją. chcąc uniknąć cierpienia dla nas obydwojga  chcąc mnie chronić. teraz  gdy wszystko jest tak  jak dawniej  odzyskało dawną rutynę   wymawia w moją stronę krótkie przeprosiny i z bólem w głosie mówi o wyrzutach sumienia  które Go dręczą. absurdalne. los ewidentnie był ostro najebany pisząc naszą historię.

definicjamiloscii dodano: 5 kwietnia 2011

opanował się. w momencie, kiedy cała sytuacja zaczęła wymykać nam się spod kontroli, zatrzymał ją. chcąc uniknąć cierpienia dla nas obydwojga, chcąc mnie chronić. teraz, gdy wszystko jest tak, jak dawniej, odzyskało dawną rutynę - wymawia w moją stronę krótkie przeprosiny i z bólem w głosie mówi o wyrzutach sumienia, które Go dręczą. absurdalne. los ewidentnie był ostro najebany pisząc naszą historię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć