 |
niekoniecznie w tym tygodniu, dzisiaj, w tej chwili. potrzebuję Cię ogólnie. chcę, żebyś był kiedyś nagle zapragnę się do kogoś przytulić, kiedy zatęsknię. potrzebna mi świadomość, że mimo wszystko, mimo, iż nie trzymam właśnie Twojej dłoni - jesteś, i tylko czekasz, aż zadzwonię łkając, że cholernie mi Cię brakuje.
|
|
 |
- masz. - wyszeptał podając mi ostrożnie kubek przepełniony po brzegi ciepłą kawą. sięgnął po koc leżący na fotelu i zarzucił mi Go zwinnie na ramiona po czym bez żadnego uprzedzenia zaczął mnie całować. nie liczyło się już, że za oknem spada właśnie majowy deszcz, że znów będzie trzeba wyciągnąć z szafy cieplejsze ubrania. nieistotne były nawet kartkówki, które miałam napisać następnego dnia czy to, że nagle pod koniec semestru oceny znaczenie spadły mi w dół. wrócił, a ja znów pokochałam pochmurne popołudnia.
|
|
 |
Sometimes I get depressed then I remember I have a great ass & its all ok
|
|
 |
Któregoś dnia zrozumiesz, że to, czego szukałeś zawsze było blisko.
|
|
 |
nie szukam, nie chcę szukać, ale jak nie znajdę to zwariuje.
|
|
 |
mogłabym Ci napisać że zostały mi dwa miesiące życia , a Ty i tak byś napisał : aha.?
|
|
 |
lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech.
|
|
 |
nie szanuję dziewczyn, które przypierdalają się do zajętych chłopaków .
|
|
 |
uwielbiam czytać idiotyczne wierszyki o złamanym sercu trzynastolatki . -.- / kumpel
|
|
 |
głębokość dupy w jakiej się znajdujemy pod koniec roku jest wprost proporcjonalna do długości chuja jakiego położyliśmy na początku roku. /paraboletancza
|
|
|
|