 |
|
zdaję sobie sprawę z tego, że najlepsze ukojenie nadchodzi , gdy jestem w jego objęciach.
|
|
 |
|
nie którym ludziom pierdoli sie we łbie ; d
|
|
 |
|
jak kochać, to na tyle, aby mieć odwagę się do tego przyznać.
|
|
 |
|
dziewczyny, która z was nie ma teraz miłosnego doła? ; /
|
|
 |
|
" wiesz co Ci powiem? ta przyjaźń musi być bardzo silna. Ty jeszcze nigdy tak nie tęskniłaś skarbie."
|
|
 |
|
może duża latte otworzy mi oczy, jaki z Ciebie frajer?
|
|
 |
|
szłam zdecydowanym krokiem. bolały pięty. ale było to kojące na złość, jaką miałam w sobie. znowu się pokłócili. łzy mamy, krzyk taty. ryby latały. dosłownie. a w głowie tylko jedno: Boże, niech już te wakacje się skończą. byle jak najszybciej na plażę, na plażę, na plażę. szłam długo. piasek przesypywał się między moimi stopami. szum morza działał jak środek odurzający. najpierw oszołomienie potem spokój. podłożyłam pod tyłek stare, ulubione japonki. happysad. to był wtedy lek na duszę. pieniste fale roztrzaskiwały się o brzeg plaży. ale spokojnie. delikatnie. wiatr kołysał moje włosy. gdybyś tylko był obok. czas już na mnie. trzeba się było brać w garść.
|
|
 |
|
nie było mnie osiem dni. chyba dobrze mi zrobił ten wyjazd. mimo mizdrzących się do siebie na plaży w złocistym słońcu par, starałam się o Tobie nie myśleć. nie wiedziałam, że mam w sobie tyle siły. a co będzie, gdy Cię zobaczę? nie wiem.
|
|
 |
|
się palcem nie pokazuje. ; d
|
|
 |
|
a gdy słyszysz bicie swego serca wiesz, że to ma sens.
|
|
|
|