 |
Wiesz, będę tu na Ciebie czekać bo wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to mnie kochasz, nie ją. Spokojnie, nie spiesz się, poczekam, nigdzie mi się nie spieszy a przecież serca ponaglać nie można.
|
|
 |
Musisz się nauczyć, że zasada 'do trzech razy sztuka', w miłości nie obowiązuję, kochanie. Serce ma się jedno, nie można go stracić kilkakrotnie.
|
|
 |
Umówiłam się z Tobą, powiedziałam we łzach w oczach jak wielką miłością Cię darzę, jak często o Tobie myślę, że nie przestałam Cię kochać choć na chwilę.. Przez jeden, cudowny dzień, ja, głupia, miałam taką złudną nadzieję, że jeszcze wrócimy do siebie.. Teraz już tracę ją coraz bardziej..
|
|
 |
To nie tak miało być, to wszystko nie tak. Nie miała budzić się z przerażeniem, że wciąż znajduje się w tym pieprzonym koszmarze, który niestety okazuje się rzeczywistością. Nie miała wylewać litrów łez tylko dlatego, że w koło po prostu nie ma nikogo do kogo mogłaby się po prostu przytulić. Przecież to był tak błahy powód.. Każde jej marzenie, pragnienie było przecież tak banalne i nic nie znaczące. Tkwiła więc w swoim koszmarze z nikłą nadzieją gdzieś głęboko, że może jednak się kiedyś obudzi.. Tam wyżej. W lepszym świecie.
|
|
 |
Między nami bywało różnie. były i wzloty, i upadki, ale zawsze mimo wszystko przetrwaliśmy ten najgorszy okres, teraz potrafimy się nie odzywać do siebie przez tydzień, tak po prostu. To jest bardzo dziwne z jednej strony ale z drugiej - przyzwyczaiłam się do Twojego milczenia. Chciałabym, żeby było tak jak kiedyś, ale wiem, że tak nie będzie.
|
|
 |
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie niezadowoli. Dziś otworzyłam archiwum. Zaczęłam czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Coraz więcej wspomnień. Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie. Kiedyś byłam zbyt słaba żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłam. Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto. Dlaczego.? Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa. A teraz? teraz mam plan. Postanowiłam być cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
Chodź kochanie, ucieknijmy stąd, wtedy nikt nie będzie nam mówił, co dla nas jest najlepsze..
|
|
 |
wiedziałam, że prędzej czy później wymienisz mnie na inną, jednak nie sądziłam, że jesteś w aż takiej desperacji.
|
|
 |
chcesz się mną bawić? to kupię ci bardzo dużego pluszowego misia, założę mu swoją ulubioną koszulkę i spryskam go moimi perfumami. z nim będziesz mógł zrobić co zechcesz ale mnie już zostaw w spokoju.
|
|
 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałabym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
Nigdy nie chciałam zrezygnować z tej walki ale co, jeśli moglibyśmy jeszcze raz spróbować? Spróbujmy..
|
|
 |
Miłość wymaga czasu by stworzyć swoją obronę i zaufanie potrzebuje czasu by burzyć te mury, w taki sposób powstaje miłość, która jest silniejsza niż kiedykolwiek, więc nie wychodź tymi drzwi bo nie chcę już więcej ranić..
|
|
|
|