 |
będziesz żałować całe życie, że do tylu rzek nie wskoczyłeś tylko dlatego, że mogłeś się przeziębić. zobaczysz, wiem co mówię.
|
|
 |
Miałam ochotę na papierosa.
Kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę już od lat.
Tak, tak, takie jest życie... Dajecie dowód cholernie silnej woli, po czym pewnego zimowego poranka, jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie sięsporego bagazu wspomnien, a któregoś ranka On po prostu odchodzi, dodając przy tym, że jest mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd. Zupełnie jak z telefonem: "Przepraszam, to pomyłka.
Ależ nic nie szkodzi
|
|
 |
- dlaczego do niego nie zadzwonisz?
- nie wiem co miałabym powiedzieć.
- może 'cześć'?
- ale wyszłoby 'cześć, chcę cię mieć wyłącznie dla siebie'...
|
|
 |
dzisiaj upływają trzy lata od dnia jego odejscia.. To strasznie, strasznie długo, ale boli tak samo jak wtedy ... i brak mi Go tak jak wtedy ..
|
|
 |
kiedyś w nocy bywał dzień. kiedyś rano chciało mi się wstawać. ale to było kiedyś. bardzo kiedyś.
|
|
 |
słowa nie są potrzebne. niczego nie zmienią.
|
|
 |
kiedyś tamtego lata, strasznie pana kochałam..
|
|
 |
Ci, którzy przysparzają cierpienia, też cierpią.
Porzuconych pociesza się, współczuje im, a o tych,
którzy odchodzą, w ogóle się nie mówi
|
|
 |
więc, jeżeli tęsknisz za mną czasem,
co jest bliskie cudu, to musisz wiedzieć,
że nie warto.
Ja też nie powinnam odczuwać tęsknoty za Tobą.
Nigdy nie mam pewności, czy kiedyś bedziesz tu .
|
|
 |
Jak możesz pożegnać się z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie życia?
- Nie pożegnałam się. Nic nie powiedziałam. Po prostu odeszłam. Tamtej nocy postanowiłam przejść przez drogę w jej najszerszym miejscu.
|
|
 |
to był ostatni moment w moim życiu, kiedy czułam się tak lekko i radośnie.
|
|
 |
gdybym wiedziała, że to nas zniszczy,
przysięgam, że poruszyłabym światem,
żeby to nigdy się nie stało.
|
|
|
|