 |
Dobrze wiem, że potrafisz śmiać się i płakać tylko na mój znak, widzę to dobrze na tych fotografiach, na jednej śmiech, na drugiej płacz.
|
|
 |
Wiem, że gdzieś tutaj jesteś, tak jak gdzieś pewnie obok jest Bóg, z Bogiem zapoznam się jutro, Ciebie dorwę dzisiaj i tu.
|
|
 |
W cudzych domach na granicy walki chcę zapomnieć o tym i wrócić znów do niej.
|
|
 |
Rozbici nie mówiąc prawdy, czekamy aż któryś to powie nareszcie.
|
|
 |
Czasami bywa chyba zwyczajnie zbyt późno.
|
|
 |
Nie mogłaś oszukiwać samej siebie już, pojęłaś czego było Ci brak.
|
|
 |
Znowu znikałaś w siną dal, gdy go nie chciałaś znać, on wracał jak bumerang.
|
|
 |
Dotykał twarz, powtarzał raz po raz: piękna tak, jesteś piękna tak, nie chciałaś dać mu szans, bo ciągle dusił Cię strach.
|
|
 |
On patrzył na Ciebie, zerkałaś mimowolnie ze wstydem, te oczy tak inne zaglądały do duszy wnikliwie, nagła cisza, jak w kinie, akcja, zwolnione tempo, zapytał jak masz na imię, Ty odparłaś, że wszystko jedno.
|
|
 |
Widzisz swój obraz krzywy, wstrętny, ten bliski ktoś tak odległy, nie wiesz już gdzie szukać go.
|
|
 |
Płyną łzy, pytasz wciąż: ''gdzie ten ktoś do kochania?''.
|
|
|
|