 |
|
Chodź do mnie, opowiem jak zjebałeś mi życie.
|
|
 |
|
Zadzwoń zanim oboje nie będziemy już zainteresowani...
|
|
 |
|
Najbardziej boli świadomość, że już nigdy nie będzie jak dawniej...
|
|
 |
|
-ktoś musi Cie pilnować
-i na nieszczęście trafiło na Ciebie?
-
czy ja wiem czy nieszczęście
|
|
 |
|
"Pierdolą coś o lojalności skurwysyny, wiesz? Kręcą afery, frajery - jebał ich pies.
To zawistne kurwy nic nie znaczą, bo sukces to coś... to coś czego nigdy Ci nie wybaczą.
Fałszywi prorocy z żyłką do łgarstw, obgadują za plecami, kumają się wtedy gdy masz hajs.
Podają rękę, wspierają dobrym słowem nawet, a skrycie non stop śmieją się z Twoich porażek."
- Fabuła "Przyjaźń".
|
|
 |
|
To, że grałem z playbacku chyba wyssałeś z chuja
Swego kumpla, jurora z żałosnego Shibuya
Nie nawijasz, a śpiewasz, chcesz sprawdzić się ze mną?
Dziś na "tak" rozpatruję twe podanie o wpierdol
|
|
 |
|
Jesteś psem, psem co nie sięga do gardła
Tu przez szum twoich plotek przebija się ta prawda...
|
|
 |
|
Gdzie grasz suko koncerty? Wpadnę tam by cię skreślić
Nie wywyższaj się, kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści
No i może to lepiej, twoie ziomki to chwalą
Nie muszą stać na palcach, gdy ci lachę podają
Ej ty, pseudo pro raper, wyjdź z domu gdy jest ciemno
Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
|
|
 |
|
Gdybym mógł cofnąć czas, nie zmieniłbym położenia
Nadal grałbym rap do dnia, aż wchłonie mnie ziemia
|
|
 |
|
Tyle przeciwności staje na naszej drodze do szczęścia..
|
|
 |
|
wbrew wszystkiemu, kocham Cię!
|
|
|
|