 |
|
`. Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć . Wyliczyć ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć . Udowodnić Ci , że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie .. i spojrzenie takie też mam .
|
|
 |
|
- idziesz ze mną? - rzucił do niego kumpel. pokręcił głową, reagując tak samo na kolejne namowy. padało coraz mocniej, więc w końcu zwinęliśmy się z boiska. rozkminiając coś z innym ziomkiem trzymał się kilka metrów za nami. - ej, ja chyba lecę skrótem, bo się zbiera na konkretną ulewę. siemanko Wam! - ruszyłam w przeciwnym kierunku, co od razu go zainteresowało. momentalnie przyspieszył. - ja lecę z nią, bo jeszcze coś jej się stanie. - rzucił i ruszył za mną, a kiedy oddaliliśmy się nieznacznie, powoli zaczynałam się zastanawiać w którą stronę uciekać. pierwsze zdanie rzucone do mnie: - jak tam chcesz, ale ja sądzę, że lepiej gdybyś tą koszulkę zdjęła. - z kim ja tworzę team,boże.
|
|
 |
|
- ej, myślałaś, że za Ciebie wbiegnę. wiem. wiem, że tak pomyślałaś! - zarzucił mi, by kilka akcji później doprowadzić do czołowego zderzenia, gdy akurat cofnęłam się w biegu do odbicia. - na cholerę wbiegasz za mnie, kiedy już tak nie myślę?! - rzuciłam mierząc go spojrzeniem. - czy ja jestem taki tyci tyci, że nie widzisz jak biegnę? - bronił się, robiąc głupią minę. tak, jesteśmy najdziwniejszym teamem, który przy jednej akcji wspiera się, motywuje, chwali i gratuluje, by za chwilę rzucać potok pretensji i zdziwienia.
|
|
 |
|
`. I nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.
|
|
 |
|
`. Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam.. Zastanowiłam się i odrzekłam: Nie. Gdyby nie on, nie zaznałabym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy, które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam - nie żałuję.
|
|
 |
|
`. spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że w ogóle mnie nie potrzebowałeś.
|
|
 |
|
`. Moja siostra przyszła do mojego pokoju. Popatrzyła na mnie z politowaniem i powiedziała: - znowu jesteś naćpana! Możliwe, że miała racje przecież jestem jedynaczką
|
|
 |
|
`.
wiesz co najbardziej boli ? to, że zawodzisz mnie za każdym razem, a ja i tak ci ufam.
|
|
 |
|
`. wspomnien nikt nie moze mi odebrac.
|
|
 |
|
`.
Nie dotykałam Cię, ale Cię czuję Nie odezwałeś się, ale Cię słyszę. Nie znam Cię, ale Cie kocham.
|
|
 |
|
`. Uśmiechnął się do mnie. O serce, ratunku. Bo wiem cóż to jest uśmiech? To pół pocałunku!
|
|
 |
|
`. I z dnia na dzień coraz mnie mniej .
|
|
|
|