głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tacomawyjebane

jutro zagadką. za to tej nocy może zdarzyć się wszystko.

fuckyea155 dodano: 25 listopada 2011

jutro zagadką. za to tej nocy może zdarzyć się wszystko.

a w życiu nie ma powrotów  czas przecież nigdy nie zawraca.

fuckyea155 dodano: 25 listopada 2011

a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.

siedziała przed głupim monitorem wpatrując się w jego zdjęcie  a myśl miała jedną    kiedyś należał do mnie .

fuckyea155 dodano: 25 listopada 2011

siedziała przed głupim monitorem wpatrując się w jego zdjęcie, a myśl miała jedną - "kiedyś należał do mnie".

weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną  aż się zmęczę i spadnę.   peeezet   3.

fuckyea155 dodano: 25 listopada 2011

weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę. / peeezet < 3.

mogą się z nas śmiać  lecz to wszystko było ważne.

fuckyea155 dodano: 25 listopada 2011

mogą się z nas śmiać, lecz to wszystko było ważne.

Zbieram na laptopa... brakuje mi jeszcze 1700 złoty hahahahahahahahahaha ♥

mamba.x3 dodano: 21 listopada 2011

Zbieram na laptopa... brakuje mi jeszcze 1700 złoty hahahahahahahahahaha ♥

Jak bedzie 700  komentarzy powiem mu ze go kocham .

mamba.x3 dodano: 21 listopada 2011

Jak bedzie 700 komentarzy powiem mu ze go kocham .

 Dlaczego nie?  Bo nie!  uzasadnienie rodziców

mamba.x3 dodano: 21 listopada 2011

-Dlaczego nie? -Bo nie! (uzasadnienie rodziców)

  Nie byłem aż tak pijany .   Stary  godzinę macałeś manekina mówiąc  że lubisz ciche kobiety

mamba.x3 dodano: 21 listopada 2011

- Nie byłem aż tak pijany . - Stary, godzinę macałeś manekina mówiąc, że lubisz ciche kobiety

hej . Ja nie odchodzę.xD  Komputer mi sie popsuł i nie mam jak pisac .xD   Jak naprawią mi kompa to coś napisze . d podpisano :  mamba.x3

mamba.x3 dodano: 16 listopada 2011

hej . Ja nie odchodzę.xD Komputer mi sie popsuł i nie mam jak pisac .xD Jak naprawią mi kompa to coś napisze .;d podpisano : mamba.x3

zniszczyłeś się   wybełkotałam zupełnie pijana  śmiejąc się przy tym szyderczo   zniszczyłeś mnie  zniszczyła mnie miłość do Ciebie  niezmienna tęsknota  i chociaż jutro wyprę się wszystkiego   wiedz  że to prawda   dokończyłam. siedział naprzeciwko mnie na starych  drewnianianej kłatce smutno spoglądając mi w przekrwione zapewne oczy  czułam że właśnie burzy się między Nami jakaś niewidzialna bariera  że za chwilę złamiemy zasadę  przekroczymy granicę  że na marne pójdzię każda z łez  każdy smutek i rana pozostawiona na sercu.   wiem i cholernie Cię za to przepraszm   szepnął łamiącym się głosem przytulając mnie i mieżwiąc włosy. i chodź rozum aż krzyczał  aby wyrwać się z uścisku  serce wygrało   Jego dotyku potrzebowała każda komórka mojego ciała   od tak dawna  nie mogłam teraz tego zmarnować.

fuckyea155 dodano: 11 listopada 2011

zniszczyłeś się - wybełkotałam zupełnie pijana, śmiejąc się przy tym szyderczo - zniszczyłeś mnie, zniszczyła mnie miłość do Ciebie, niezmienna tęsknota, i chociaż jutro wyprę się wszystkiego - wiedz, że to prawda - dokończyłam. siedział naprzeciwko mnie na starych, drewnianianej kłatce smutno spoglądając mi w przekrwione zapewne oczy, czułam że właśnie burzy się między Nami jakaś niewidzialna bariera, że za chwilę złamiemy zasadę, przekroczymy granicę, że na marne pójdzię każda z łez, każdy smutek i rana pozostawiona na sercu. - wiem i cholernie Cię za to przepraszm - szepnął łamiącym się głosem przytulając mnie i mieżwiąc włosy. i chodź rozum aż krzyczał, aby wyrwać się z uścisku, serce wygrało - Jego dotyku potrzebowała każda komórka mojego ciała - od tak dawna, nie mogłam teraz tego zmarnować.

telefon zadźwięczał kilka minut po północy    zejdź na dół  nie nie jest tu zbyt ciepło.   w słuchawce usłyszałam tak dobrze znany mi zachrypnięty głos.   wyluzuj  nie odzywałeś się tyle czasu  więc poczekasz sobie do rana.   powiedziałam obojętnie  podczas gdy serce waliło jak oszalałe.   czekam   skwitował. zakładając trampki i bluzę próbowałam uspokoić oddech  prosiłam Boga  aby tam na dole nie wydarzyło się nic co mogłoby wypłynąć na moje względne szczęście. zbiegłam po schodach  zobaczyłam Go słodko uśmiechającego się z wielkim pluszowym misiem pod pachą i różami w lewej ręce.   wszystkiego najlepszego   powiedział całując mnie w policzek.   dzięki   odpowiedziałam podczas gdy wzrok uporczywie wbijałam w czerwone trampki  byleby nie spojrzeć w Jego tęczówki  byleby nie popełnić setny raz tego samego błędu. nie udało się. nie żałuję   istna kretynka.

fuckyea155 dodano: 11 listopada 2011

telefon zadźwięczał kilka minut po północy, - zejdź na dół, nie nie jest tu zbyt ciepło. - w słuchawce usłyszałam tak dobrze znany mi zachrypnięty głos. - wyluzuj, nie odzywałeś się tyle czasu, więc poczekasz sobie do rana. - powiedziałam obojętnie, podczas gdy serce waliło jak oszalałe. - czekam - skwitował. zakładając trampki i bluzę próbowałam uspokoić oddech, prosiłam Boga, aby tam na dole nie wydarzyło się nic co mogłoby wypłynąć na moje względne szczęście. zbiegłam po schodach, zobaczyłam Go słodko uśmiechającego się z wielkim pluszowym misiem pod pachą i różami w lewej ręce. - wszystkiego najlepszego - powiedział całując mnie w policzek. - dzięki - odpowiedziałam podczas gdy wzrok uporczywie wbijałam w czerwone trampki, byleby nie spojrzeć w Jego tęczówki, byleby nie popełnić setny raz tego samego błędu. nie udało się. nie żałuję - istna kretynka.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć