 |
|
Niekiedy obrazy z życia przelatują nam przed oczami jak kadry z filmu. Jeden po drugim. A my, tak bezsilni, nie potrafimy zatrzymać czasu. I nieważne jak bardzo byśmy się starali - ciche tykanie zegara i tak kiedyś nas zniszczy.
|
|
 |
|
a ja wciąż oczekuję jakiejś reakcji.
|
|
 |
|
Być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze.
|
|
 |
|
Miliony spraw na głowie, tysiące pretensji
i setki powodów przez które mam zły humor.
|
|
 |
|
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło/malinowanikim
|
|
 |
|
'będziemy się poznawać ustami i palcami.
|
|
 |
|
'i wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
 |
|
'Boże, miej w opiece nas, biedne kobiety. nas, które zakochujemy się w niewłaściwych mężczyznach i dajemy im wszystko, co posiadamy. a potem jesteśmy traktowane jak stare szmaty, niewarte nawet tego, by je przechowywać.
|
|
 |
|
'nie mam planów na następne dwa oddechy.
|
|
 |
|
za oknem -5, nie kocham cię już. wiatr zrywa czapki z głów.
|
|
 |
|
spójrz na świat - tysiące zalet i wad, jak niedopałek pod butem ginie każda chwila
|
|
 |
|
uwiodła mnie przepaść jednego spojrzenia. runęłam w nią rozkładając ramiona. spadałam całe lato i bym się roztrzaskała, gdyby nie spadochron z wyrzutów sumienia.
|
|
|
|