 |
|
- Jestem...Jestem przerażona.
- A czego dokładnie się boisz ?
- Boję się, że mogę skończyć sama. Boję się, że zawsze będę czyjąś przyjaciółką, siostrą, kimś zaufanym, ale nigdy...nigdy wszystkim dla kogoś.
|
|
 |
|
- Strzała w sercu która nie zabija.Czy wiesz co to takiego?
- Nie...
- Miłość.
|
|
 |
|
Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się, że kochamy,
tak jak przekonujemy się, że żyjemy, kiedy nas coś boli.
|
|
 |
|
Dlaczego ktoś musi umrzeć? W powieści, powiedziałaś, że ktoś musi umrzeć. Dlaczego? To głupie pytanie?
- Skądże
- Więc?
- Czasem ktoś musi umrzeć, abyśmy zaczęli bardziej cenić życie. Kontrast.
|
|
 |
|
- Dla Ciebie zrobię wszystko, gdybyś poprosiła...
- A gdybym poprosiła żebyś mnie zabił. Zrobiłbyś to?
- Tak. Ale chwile później zabiłbym siebie..
|
|
 |
|
Spróbuj mnie. Skosztuj pełnych czerwonych warg, nutki szaleństwa i worka nienawiści do Ciebie, za to że tak bardzo Cię kocham…
|
|
 |
|
Lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. Wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos.Kochałam mimo tego, iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
 |
|
a ja będę optymistą jeszcze tylko 303 dni do WAKACJI ! : D ♥
|
|
 |
|
[...] - a potem pobiegłam za nim, żeby go ochronić przed nimi... Im bardziej się oddalał, tym mniej miałam sił, ale myśl, że może stać mu się krzywda, motywowała mnie do walki... Potykałam się o kamienie, o pagórki wykręcałam sobie nogi, ale nic nie było w stanie mnie zatrzymać. Nic nie bolało bardziej niż myśl, że ktoś może go skrzywdzić...
- dobiegłaś?
- Dobiegłam na czas. Byłam świadkiem nieprzyjemnych sytuacji między nimi, ktoś już chciał zacząć bójkę, biegnąc na oślep prosto na niego, kiedy ja stanęłam przed nim, krzycząc wyraźnie "NIE POZWALAM" ... I wtedy wszystkie krzyki ucichły, a inni patrzyli na mnie,jak na kogoś nie z tej ziemi... Ja tylko go chroniłam... Nie mogłam pozwolić na to, aby stała mu się jakakolwiek krzywda, bo przecież jest najważniejszy...
- Brak mi słów. Ty jesteś ... Jak Anioł...
|
|
 |
|
- Zawsze uważałem cię za najpiękniejszą dziewczynę na świecie.
- Naprawdę?
- Odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem.
- To bardzo miłe... Zrobiłeś mi przyjemność. Inni też mi to mówili, ale to było bez znaczenia.
- Uważałaś, że to żart?
- Nie... Po prostu... nie zwracałam uwagi na to, co mówią. Dopiero ty... To, co mówisz ma dla mnie znaczenie.
|
|
 |
|
-Co Daje Ci brak miłości?
- To, że jestem bezpieczna.. .
- Bezpieczna?. . Przed czym się chronisz?
- Przed tym, że ktoś odejdzie.
|
|
 |
|
Ewidentnie zaczyna mi czegoś brakować, ale mam na tyle silną wolę, żeby wmówić sobie, że nie chodzi o Ciebie.
|
|
|
|