 |
otworzyła oczy . było inaczej . słońce radośnie świeciło , trawa dość mocno się zazieleniła . poczuła zapach ukochanego ciasta , które właśnie przyrządzała mama , mimo iż było jeszcze bardzo wcześnie . podchodząc do lustra , szeroko się uśmiechnęła . jej długie brązowe włosy wyglądały idealnie , a nie tak jak zawsze rano - poplątane i rozchodzące się na wszystkie strony . brat przy stoliku rysował jej wielkie serce , a króliczek przyjaźnie spoglądał nie wychciewając marchewki jak dotychczas . po szeregu uścisków przyjaciółka wyciągnęła ja na miasto . dostała ulubiony sok i batonik , ale wciąż czegoś jej brakowało . i zobaczyła go - zarys jego sylwetki . potykając się o własne nogi biegła ile sił . wtuliła się mocno w jego bluze i ze łzami w oczach spojrzała na jasne niebo - tak , to zdecydowanie jej najlepsze urodziny w życiu .
|
|
 |
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
 |
a najlepszym uczuciem jest osiągnąć tyle , na ile nie liczył nikt .
|
|
 |
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso, z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami: 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
jakie horrory polecacie ? proszę o szybką odpowiedź ! :)
|
|
 |
Jestem wredna , wulgarna , zła i zboczona a mimo to pragnę pokoju na świecie.
|
|
 |
nie umiem przeżyć chociaż jednego dnia bez wypowiedzenia Twojego imienia.
|
|
 |
moje serce od zawsze ma jakąś awarię. cały czas wybiera samych drani.
|
|
 |
Jestem na etapie chcenia wszystkiego czego mieć nie mogę. Irytujące.
|
|
 |
to jest zabawne gdy podskakuje ego, a poskładany jak Lego gdy przychodzi co do czego..
|
|
 |
podrzucę moje płatki śniadaniowe a jak będą spadać , pomyślę życzenie [ besty ] .
|
|
 |
"- Co Daje Ci brak miłości?
- To, że jestem bezpieczna.. .
- Bezpieczna?. . Przed czym się chronisz?
- Przed tym, że ktoś odejdzie... " [ ? ] .
|
|
|
|