 |
Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem. | cynthiia
|
|
 |
jestem przeciwieństwem Boga dzielonym przez siedem, on w tydzień stworzył Twój świat - ja rozjebuję go w jeden
|
|
 |
pragnę Twojej obecności, ale to nie znaczy, że bez Ciebie nie istnieję.
|
|
 |
Ty odpoczywaj spokojnie, chciałam się tylko pożegnać.
|
|
 |
Tęsknię każdym oddechem, każdym spojrzeniem na twoje zdjęcie i każdym kolejnym biciem mego serca.
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym , że będzie mi tak trudno
|
|
 |
Nawet nie wiesz, że dla kogoś znaczysz zbyt wiele.
|
|
 |
Miej proste marzenia, wtedy porażka nie będzie taka trudna.
|
|
 |
Nie mów mi mistrzu, nie zasługuję na to,
bo co to za zwycięsca nad którym czuwa kurator,
z tej strony wszystko, ja także piję do dna,
w sumie to ja również Ciebie poprosiłbym o autograf.
|
|
 |
minęło pół roku... nauczyłam się spokojnie oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. Czasami tylko spotykam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa .
|
|
 |
ale człowiek może odczuwać nieszczęście tylko do pewnego określonego stopnia, wszystko zaś, co przekracza jego wytrzymałość, może człowieka już tylko zniszczyć lub uczynić obojętnym
|
|
 |
'Że miłość odczuwa się najbardziej. Że dalej tak mi na tobie zależy. Coś we mnie kocha coś w Tobie.'
|
|
|
|