 |
|
Powrócić do dni, które w sercu blaskiem biją, namiętności twoich oczu kiedy
żyliśmy chwilą.
|
|
 |
|
hamuj się maleńkie, hamuj się,
bądź grzeczne i nie rozrabiaj, nie
bądź głupie ludzie są źli i krzywdzą,
cichutko już, przykryję Cię kołderką,
bij sobie, bij. / w
|
|
 |
|
Już nawet nie chodzi o to,
że Go tutaj nie ma..
Ja Go słyszę, rozumiesz?!
Czuję Jego oddech i słyszę każde
mrugnięcie.
A Jego nie ma.
|
|
 |
|
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć,
zanim znów stracisz oddech gdy światło zgaśnie
|
|
 |
|
Czy to nie dziwne,
Że gwiazdy nie świecą odkąd odszedłeś?
Czy to nie dziwne,
Że nie możemy po prostu spojrzeć wstecz i zobaczyć, co poszło źle?/ w
|
|
 |
|
A może o mnie zapomniałeś,
bo jestem tylko małą mgiełką wśród tysiąca gwiazd,
które świecą jaśniej?/ w
|
|
 |
|
Codziennie Ci śpiewać giczi giczi gu.
|
|
 |
|
Bo ja pomyślałem, że tu będzie inaczej
A tu jest tak, o,
Do dupy raczej. / lao che.
|
|
 |
|
Spokojnie, rań mnie ile wlezie. Gówno mnie to obchodzi. Ja już i tak nie mam czym płakać /?
|
|
 |
|
kilka słów piosenki. miliony łez.
|
|
 |
|
Love? No, I prefer vodka.
|
|
 |
|
Chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły , mała .
|
|
|
|