 |
|
Mam Ją w głowie wciąż jak Magik plus i minus. Nie mogę zapomnieć Jej jak ulubionego kawałka, który ciągle nucę. Uśmiecham się na Jej widok jak na myśl o ulubionych wspomnieniach. Jest jak ulubiona potrawa - mógłbym Ją jeść ciągle i wcale się nie znudzić. Jest całym światem ukrytym w w kilku literach Jej imienia. Nie obchodzi mnie wzrok, który mówi: jesteś debilem, kiedy wchodzę na pomnik i krzyczę proszę państwa o to najpiękniejsza kobieta na świecie. Nie przejmuje się ludźmi stojącymi na pasach, dlatego, że na samym ich środku po raz setny oświadczyłem Jej swoje uczucia na kolanach. Nieważne jest dla mnie czy widzą inni, gdy rysuje na serwetce serce katchupem i pisze głupi tekst typu: jesteś pysznniejsza niż hamburgery. Uwielbiam Ją zaskakiwać każdą głupotą, która przyjdzie mi do głowy. I chcę Jej wyznawać tak miłość przez całe życie. Chcę będąc starcem dalej malować markerem Jej imię na ławce choć to dziecinne i trzymać Ją za dłoń ciągle idąc na koniec świata.
|
|
 |
|
Uniosłaś mnie dziesięć stóp ponad ziemię.
|
|
 |
|
Miśki zaczynamy od jutra jazdę z maturami, powodzenia.! ;*
|
|
 |
|
I już zapomniałam o tym jak mocno może krwawić moje serce.
|
|
 |
|
"Często tak jest, że nie doceniamy osób,które mamy przy sobie
na co dzień... zdarza się nawet ,że rezygnujemy z tych osób
pod byle pretekstem.Pozwólmy więc tym osobą żyć,,,
W konsekwencji swoich decyzji,przyszłość prędzej czy
później zweryfikuje nasz wybór i da o sobie znać...
|
|
 |
|
Hit me again! I'm not scared! I'm not scared of anything. Hit me. / skins
|
|
 |
|
Każdy dotyk boli, każdy dźwięk, każde słowo. Nigdy nawet nie przypuszczałam, że mogę tak cierpieć. W cierpieniu nie jest jednak najgorsze to, że boli, ale że mogłoby nie boleć. Ból przypomina mi, że byłam pewnego czasu coś warta, że potrafiłam kochać, śmiać się. Że siedziałam na schodkach z piwem i byłam cholernie szczęśliwa. A teraz to szczęście zniknęło, a cierpienie właśnie mnie zabija. Rozkłada na cząsteczki elementarne i meritum oznacza, że niedługo zwariuję, o ile już nie zwariowałam. Moja głupota osiąga apogeum, wtedy kiedy myślę o Tobie. Wtedy kiedy nie potrafię zapanować nad swoimi emocjami, nad tęsknotą. Świat schodzi na psy, a my wszyscy wraz z nim. To tak jakby czas się zatrzymał, a ja ciągle tkwię w tym samym bagnie. I nikt nie chce mnie z niego wyciągnąć, pomóc mi.
|
|
 |
|
Maturo, oh pierdol się, nie mam już czasu i siły dla Ciebie.
|
|
 |
|
Możesz mnie mieć, możesz mnie zdobyć, wystarczy jedno słowo, jeden Twój gest.
|
|
 |
|
Chciałbym znowu leżeć z Tobą na kanapie i łaskotać Cię przerywając Ci oglądanie ulubionego serialu. Potem karmić Cię słodyczami i brudzić czekoladą, by później wylizać ją z Twojego zagłębienia, które urzekło moje serce i schowało je w sobie. Pragnę smaku Twojej skóry w swoich wargach i znaków mnie na niej. Chcę żebyś mnie biła, mówiła, że jestem okropny, obrazała się, gryzła mnie i wskakiwała mi na barana. Chcę żeby każda moja bluza pachniała Tobą, a moja łazienka była ubrudzona w Twoich kosmetykach. Wróć do mnie, kochanie. Wybacz mi błąd, a ja znów zrobię serce z frytek i oświadczę Ci się zakładając Ci na palec pierścionek z automatu. / Kocham Cię, Karolina.
|
|
  |
|
Każda kłótnia sprawia niesamowity ból,
serce pęka, a oczy przepełnione są łzami i
choć wiem że płacz nic nie da i tak płacze.
~schooki~
|
|
|
|