głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szmaciarzu

Kiedy ktoś od Ciebie odchodzi  wcale najgorsza nie jest fakt  że wielka miłość się skończyła  czy bolesna tęsknota. W ułamku sekundy dociera do Ciebie  że to już koniec  ale tylko dla Ciebie. Całe życie będzie biegło dalej  od nowa. Cała idealnie zaplanowana przyszłość i wszystkie plany znikają. To co miało być na zawsze  rozpada się  szybciej niż zaczęło. Słowa płynące z ust nie brzmią już tak samo  nie słychać w nich ani odrobiny czułości. Oczy wydają się być ciemne  przygaszone  nie ma w nich tych iskierek  całego zapału. Uczucia są inne  cała gorąca miłość znika  nie wiadomo gdzie. Przeszłość rozpłynęła się  nie jest niczym ważnym. Zostajesz sam  ze świadomością własnej słabości...

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Kiedy ktoś od Ciebie odchodzi, wcale najgorsza nie jest fakt, że wielka miłość się skończyła, czy bolesna tęsknota. W ułamku sekundy dociera do Ciebie, że to już koniec, ale tylko dla Ciebie. Całe życie będzie biegło dalej, od nowa. Cała idealnie zaplanowana przyszłość i wszystkie plany znikają. To co miało być na zawsze, rozpada się, szybciej niż zaczęło. Słowa płynące z ust nie brzmią już tak samo, nie słychać w nich ani odrobiny czułości. Oczy wydają się być ciemne, przygaszone, nie ma w nich tych iskierek, całego zapału. Uczucia są inne, cała gorąca miłość znika, nie wiadomo gdzie. Przeszłość rozpłynęła się, nie jest niczym ważnym. Zostajesz sam, ze świadomością własnej słabości...

Są takie dni  że nic ci się nie chce. Nie możesz spać  nie możesz bezczynnie leżeć  nie chcesz nikogo widzieć  a rozmowa nawet z kimś kogo kochasz ponad życie kończy się kłótnią. Bo nikt nie rozumie. Nikt nie wie  jak bardzo cierpisz wewnętrznie. Jak bardzo chciałabyś wyrwać sobie serce i mózg  rozwalić je na milion kawałeczków i wyrzucić. Albo utopić. Zrobić cokolwiek  aby się pozbyć ich wraz ze wspomnieniami. Chcesz żyć  piekielnie chcesz  ale równocześnie nie potrafisz przytłaczana piętnem czynów zarówno swoich jak i innych. Nie potrafisz żyć sama ze sobą  a co dopiero z kimś innym. Chcesz żyć  ale i pragniesz umrzeć   sama już nie wiedząc do czego dążysz bardziej.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Są takie dni, że nic ci się nie chce. Nie możesz spać, nie możesz bezczynnie leżeć, nie chcesz nikogo widzieć, a rozmowa nawet z kimś kogo kochasz ponad życie kończy się kłótnią. Bo nikt nie rozumie. Nikt nie wie, jak bardzo cierpisz wewnętrznie. Jak bardzo chciałabyś wyrwać sobie serce i mózg, rozwalić je na milion kawałeczków i wyrzucić. Albo utopić. Zrobić cokolwiek, aby się pozbyć ich wraz ze wspomnieniami. Chcesz żyć, piekielnie chcesz, ale równocześnie nie potrafisz przytłaczana piętnem czynów zarówno swoich jak i innych. Nie potrafisz żyć sama ze sobą, a co dopiero z kimś innym. Chcesz żyć, ale i pragniesz umrzeć - sama już nie wiedząc do czego dążysz bardziej.

patrzeć na miłość swojego życia  wiedząc  że podejście i przytulenie się  jest niczym owoc zakazany. znasz to uczucie? drżące wargi  miękkie kolana i serce

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

patrzeć na miłość swojego życia, wiedząc, że podejście i przytulenie się, jest niczym owoc zakazany. znasz to uczucie? drżące wargi, miękkie kolana i serce,

Widziałam ślady obojętności i prostotę uczuć w Twoich oczach  kiedy odchodziłeś. Jednak czy znaczyłam dla Ciebie tak niewiele? Daj mi tylko powód  a udowodnię Ci  że to wszystko co zbudowaliśmy  jest zbyt silne  aby to zburzyć. Obiecuję pokonać każdą odległość i umierać z każdym kolejnym dniem wędrówki  aby dotrzeć do miejsca  w którym postawiłeś drewniany krzyż obok naszej głęboko zakopanej przyjaźni. Zdobędę w sobie siłę  aby ją wydostać spod zmarzniętej gleby i ożywić. Ogrzać za pomocą swojej tęsknoty i otrzepać z kurzu złych wspomnień. Pozostawię ślady swoich stóp w każdym zakątku świata  uginając się pod ciężarem naszej zmartwychwstałej przyjaźni  tylko po to  aby Cię odnaleźć. Wtedy stanę tuż przed Tobą  mierząc się z ogromem Twojej pogardy. Położę między nami naszą rozpadającą się od zbyt brutalnych przeżyć przyjaźni i pozwolę Ci na zabicie nas. I wiesz? Myślę  że jesteś na tyle bezuczuciowy  aby ponownie zakopać mnie wraz z tą przyjaźni pod grubą powłoką zapomnienia.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Widziałam ślady obojętności i prostotę uczuć w Twoich oczach, kiedy odchodziłeś. Jednak czy znaczyłam dla Ciebie tak niewiele? Daj mi tylko powód, a udowodnię Ci, że to wszystko co zbudowaliśmy, jest zbyt silne, aby to zburzyć. Obiecuję pokonać każdą odległość i umierać z każdym kolejnym dniem wędrówki, aby dotrzeć do miejsca, w którym postawiłeś drewniany krzyż obok naszej głęboko zakopanej przyjaźni. Zdobędę w sobie siłę, aby ją wydostać spod zmarzniętej gleby i ożywić. Ogrzać za pomocą swojej tęsknoty i otrzepać z kurzu złych wspomnień. Pozostawię ślady swoich stóp w każdym zakątku świata, uginając się pod ciężarem naszej zmartwychwstałej przyjaźni, tylko po to, aby Cię odnaleźć. Wtedy stanę tuż przed Tobą, mierząc się z ogromem Twojej pogardy. Położę między nami naszą rozpadającą się od zbyt brutalnych przeżyć przyjaźni i pozwolę Ci na zabicie nas. I wiesz? Myślę, że jesteś na tyle bezuczuciowy, aby ponownie zakopać mnie wraz z tą przyjaźni pod grubą powłoką zapomnienia.

Nie istnieje chyba lepszy  brutalniejszy i bardziej profesjonalny morderca od miłości. Ona zaciera po sobie wszelkie ślady istnienia  nie pozwala się wytropić komukolwiek z otoczenia ofiary. Działa niesamowicie fachowo. Torturuje i wcale nie musi zadawać ostatecznego ciosu. Odbiera nam duszę i wszelkie chęci do życia  sprawia  że umieramy wewnętrznie. Więc czyż to nie jest o wiele gorsze od banalnego postrzelenia czy wbicia noża w jakąkolwiek część naszego ciała? Nie  ona ma dużo bardziej wyszukane sposoby  aby człowiek cierpiał i widząc jego łzy  bezsenne noce i walkę ze wspomnieniami  zwyczajnie śmieje się nam w twarz  sprawiając  że sami zadajemy sobie ten ostatni  przeważający wszystko cios. Jednak ona wie jak przeżyć i sprawia  że życie kolejnych ludzi zamienia się w dramat i nie można od niej w żaden sposób uciec  jest cholerną profesjonalistką.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Nie istnieje chyba lepszy, brutalniejszy i bardziej profesjonalny morderca od miłości. Ona zaciera po sobie wszelkie ślady istnienia, nie pozwala się wytropić komukolwiek z otoczenia ofiary. Działa niesamowicie fachowo. Torturuje i wcale nie musi zadawać ostatecznego ciosu. Odbiera nam duszę i wszelkie chęci do życia, sprawia, że umieramy wewnętrznie. Więc czyż to nie jest o wiele gorsze od banalnego postrzelenia czy wbicia noża w jakąkolwiek część naszego ciała? Nie, ona ma dużo bardziej wyszukane sposoby, aby człowiek cierpiał i widząc jego łzy, bezsenne noce i walkę ze wspomnieniami, zwyczajnie śmieje się nam w twarz, sprawiając, że sami zadajemy sobie ten ostatni, przeważający wszystko cios. Jednak ona wie jak przeżyć i sprawia, że życie kolejnych ludzi zamienia się w dramat i nie można od niej w żaden sposób uciec, jest cholerną profesjonalistką.

Wypłakałam wszystkie moje łzy i nie mam zamiaru do tego wracać. Rany się zabliźniły  choć potrzebowały długiego czasu  aby przestała sączyć się z nich krew. Nie liczę  że przeprosisz mnie za swoje błędy  mogę jedynie podejrzewać  że wrócisz  aby zniszczyć we mnie resztki wiary. Jednak ja wciąż oddycham  płuca dostarczają tlenu do mojego zatrutego Twoją obecnością organizmu  a serce nadal pompuje krew  mimo bólu  jakiego mu dostarczyłeś. Radzę sobie bez zbędnych pytań z Twojej strony  przecież gdybym wyszeptała  że gniję bez Twojej miłości  nie odnalazłbyś w sobie tej odrobiny człowieczeństwa  aby mi pomóc. Dlatego układam swoje życie bez Ciebie  mimo rozcinających zagojone rany wspomnień. Usunęłam Twój numer z mojego telefonu  spaliłam wszystkie wspólne zdjęcia  na których i tak nie wyszedłeś przekonująco. Nie potrzebuję żadnych pamiątek  Twoje niespełnione obietnice wystarczą  abyś kojarzył mi się z kłamcą. Teraz jesteś już tylko kolejnym epizodem do zapomnienia.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Wypłakałam wszystkie moje łzy i nie mam zamiaru do tego wracać. Rany się zabliźniły, choć potrzebowały długiego czasu, aby przestała sączyć się z nich krew. Nie liczę, że przeprosisz mnie za swoje błędy, mogę jedynie podejrzewać, że wrócisz, aby zniszczyć we mnie resztki wiary. Jednak ja wciąż oddycham, płuca dostarczają tlenu do mojego zatrutego Twoją obecnością organizmu, a serce nadal pompuje krew, mimo bólu, jakiego mu dostarczyłeś. Radzę sobie bez zbędnych pytań z Twojej strony, przecież gdybym wyszeptała, że gniję bez Twojej miłości, nie odnalazłbyś w sobie tej odrobiny człowieczeństwa, aby mi pomóc. Dlatego układam swoje życie bez Ciebie, mimo rozcinających zagojone rany wspomnień. Usunęłam Twój numer z mojego telefonu, spaliłam wszystkie wspólne zdjęcia, na których i tak nie wyszedłeś przekonująco. Nie potrzebuję żadnych pamiątek, Twoje niespełnione obietnice wystarczą, abyś kojarzył mi się z kłamcą. Teraz jesteś już tylko kolejnym epizodem do zapomnienia.

Musisz mi pomoc  kochanie  musisz  słonce  skarbie  jesteś tak daleko  że chyba jedyne co wypada mi zrobić  to położyć się na   podłodze i płakać  a w mojej głowie mówię do Ciebie  wszechświecie   chociaż pewnie już Ci to mówiłam  kochanie  jestem chora   psychicznie  kompletnie zwariowałam  a dzisiaj wszystko spadło na moja chora głowę i mam gorączkę  tak  leżę na podłodze i ziemia  drży  czuję  zapach kawy  zapach drewna  zapach śmierci  kochanie  bądź! dziś znowu bawiłam się żyletkami  strasznie źle u mnie i   dlatego strasznie długo się nie odzywałam  to moje wyznanie  oszalałam  a ludzie odchodzą  chcę Cię  potrzebuję Cię  nie mam ani  jednego papierosa  gram z szatanem w kalambury o moją duszę  wszystkie wątki w mojej głowie się mieszają  nie dam rady    potrzebuje to skończyć  dziś teraz już zaraz  bo kurwaniewiemco  umarłam  pomieszały mi się kabelki  zielone z niebieskimi  nie wiem   co mam zrobić  jestem maszyną  nie chce życia  nie chce go  tylko końca  spokoju  spokoju i Ciebie.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

Musisz mi pomoc, kochanie, musisz, słonce, skarbie, jesteś tak daleko, że chyba jedyne co wypada mi zrobić, to położyć się na podłodze i płakać, a w mojej głowie mówię do Ciebie "wszechświecie", chociaż pewnie już Ci to mówiłam, kochanie, jestem chora psychicznie, kompletnie zwariowałam, a dzisiaj wszystko spadło na moja chora głowę i mam gorączkę, tak, leżę na podłodze i ziemia drży, czuję, zapach kawy, zapach drewna, zapach śmierci, kochanie, bądź! dziś znowu bawiłam się żyletkami, strasznie źle u mnie i dlatego strasznie długo się nie odzywałam, to moje wyznanie, oszalałam, a ludzie odchodzą, chcę Cię, potrzebuję Cię, nie mam ani jednego papierosa, gram z szatanem w kalambury o moją duszę, wszystkie wątki w mojej głowie się mieszają, nie dam rady, potrzebuje to skończyć, dziś teraz już zaraz, bo kurwaniewiemco, umarłam, pomieszały mi się kabelki, zielone z niebieskimi, nie wiem co mam zrobić, jestem maszyną, nie chce życia, nie chce go, tylko końca, spokoju, spokoju i Ciebie.

chciałabym zmniejszyć ból wewnętrzny  ból po stracie  każdy ból

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

chciałabym zmniejszyć ból wewnętrzny, ból po stracie, każdy ból

nie potrafię opisać tego jak wszystko we mnie płacze   jak każda część mojego ciała woła o pomoc.

zj_eb_ dodano: 25 kwietnia 2013

nie potrafię opisać tego jak wszystko we mnie płacze , jak każda część mojego ciała woła o pomoc.

Nagle zdajesz sobie sprawę   że to już naprawdę koniec.

zj_eb_ dodano: 24 kwietnia 2013

Nagle zdajesz sobie sprawę , że to już naprawdę koniec.

Wszystko mnie przerasta. Co z tego  że się staram  jak i tak to jest za mało. Wskazówki nieubłaganie biegną  a ja choćbym nie wiem co zrobiła nie zatrzymam ich. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać  odpycham wszystkich  którzy starają się ze mną porozumieć. Co oni mi powiedzą? To tylko suche uwagi i tak mają to wszystko gdzieś.

zj_eb_ dodano: 24 kwietnia 2013

Wszystko mnie przerasta. Co z tego, że się staram, jak i tak to jest za mało. Wskazówki nieubłaganie biegną, a ja choćbym nie wiem co zrobiła nie zatrzymam ich. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, odpycham wszystkich, którzy starają się ze mną porozumieć. Co oni mi powiedzą? To tylko suche uwagi i tak mają to wszystko gdzieś.

Szczęśliwe zakończenie to pewność  że mimo wszystkich nieodebranych telefonów  złamanych serc  błędnie zinterpretowanych znaków  cierpienia i wstydu  nie straciło się nadziei.

zj_eb_ dodano: 24 kwietnia 2013

Szczęśliwe zakończenie to pewność, że mimo wszystkich nieodebranych telefonów, złamanych serc, błędnie zinterpretowanych znaków, cierpienia i wstydu, nie straciło się nadziei.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć