 |
Ty zostaw wszystko i przyjdź na dworzec, ale nie proś abym został bo muszę odejść.
|
|
 |
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
|
|
 |
ale w końcu macham ręką, szkoda tłumaczyć,
zresztą to o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy.
|
|
 |
i czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek.
nasze serca pompują krew a łzy są słone.
|
|
 |
kiedyś najlepsze ziomki dzis zaledwie znajomi.
|
|
 |
nie zapomnij o zamknięciu powiek, gdy będą przysypywać Cię świeżą ziemią. wiem, że nie będzie należało to do najmilszych doznań. ale wreszcie będziesz miała ten spokój. upragniony spokój, o którym tak często wspominałaś.
|
|
 |
bywa że ten syf zmienia się w bajkę, ale właśnie wtedy
byle gdzie spierdoliłbym na zawsze.
|
|
 |
witam rozczarowanie w moim życiu po raz kolejny.
|
|
 |
lubisz oddychać? widzisz, ja też lubiłam.
|
|
 |
pachniało Tobą. całe to zasyfione miasto pachniało Tobą.
|
|
|
|