 |
muszę wziąć co moje i pójść, choć może w miejscu do którego zmierzam będzie jeszcze gorzej
|
|
 |
wcześniej milczałem, po prostu było mi szkoda słów
|
|
 |
ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo starciłem ją szybciej niż matkę, więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij. jutro okłamiesz mnie poraz ostatni.
|
|
 |
teraz będzie już tylko lepiej słońce.
|
|
 |
nic się nie stało, everything is great.
|
|
 |
pamiętasz, obiecałam że nie będę za Nim tęsknić. cholera, kłamałam.
|
|
 |
naprawdę wolałabym usłyszeć najgorsze obelgi na swój temat, niż dwa najprostsze słowa - 'wyprowadzam się'.
|
|
 |
brak mi słów, tylko łzy cisną się do oczu.
|
|
 |
wszyscy zawiedli, dziękuję, dobranoc.
|
|
 |
bo Ty tak pięknie pachniesz, kiedy przechodzisz pod oknem
śmiejesz się w głos, nie obchodzi Cię to - czy ustoję czy upadnę.
|
|
 |
jak szybko byś zapomniała jaki mam kolor oczu.
jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce.
gdybyś miała mnie nie zobaczyć, co zrobiłabyś w przed dzień?
|
|
|
|