 |
wybór jest prosty. kochaj, nienawidź, albo spierdalaj.
|
|
 |
weź pierdol to i ze mną chodź,
tam w de integro, no chodź.
|
|
 |
zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic,
brudnych tak że możesz brud przytulić, czujesz?
|
|
 |
coś pękło kiedy przyszła codzienność
i wiesz co ? zaczęli żyć na odpierdol.
|
|
 |
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem.
i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
 |
chwycę Twoją dłoń i niech nas poprowadzi tęcza.
|
|
 |
zabijacie się powoli sami o tym nie wiedząc.
to wy jesteście salą samobójców.
|
|
 |
na klatkach CHWDP wrzucone czarną farbą,
tu każdy jest farciarzem dopóki go nie zgarną.
|
|
 |
a kiedyś zobaczysz, że przyjadę tam. zamkniemy się obie w pokoju jak Sylwia z 'Sali Samobójców.' przez trzy lata z niego nie wyjdziemy, wreszcie się z Tobą zobaczę i się nagadamy. i opowiem Ci wszystko, tylko Ty umiesz słuchać. nie zapomnę starych płyt i zepsutego radia.
|
|
 |
październik to miesiąc miłości i ćpania. i chuj.
|
|
 |
-dobra, przeproszę ją. usatysfa.. usatyzkafy.. usadysfakcjono.. KURWA, ZADOWOLONA?!
|
|
 |
-czemu są wakacje, czwarta nad ranem a ja nakurwiam na gg? -pewnie dlatego, że jest ósma wieczorem, my dear.
|
|
|
|