 |
|
chociaż nie wiem, czy nie chrapiesz w nocy, czy opuszczasz klapę w toalecie, czy twoje linie w którymś momencie łączą się z moimi na papilarnej autostradzie i czy kiedykolwiek pokażesz mi palcem wieżę Eiffla, to chcę cię mieć przy sobie przez całą wieczność . wybacz mi, jeśli kiedykolwiek zmienię zdanie i stwierdzę, że i wieczność z tobą to za mało
|
|
 |
|
czasem po prostu trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu nie dając tej pieprzonej satysfakcji innym, że nie dasz rady.
|
|
 |
|
niesamowicie brakuje mi wieczornych spotkań latem, przy blasku księżyca na ławce w parku. Bałam się zawsze tamtędy nawet przechodzić. Ty sprawiałeś, że czułam się tak bezpiecznie, a szum liści dodawał nutkę niezapomnianych emocji. Dlaczego to się skończyło ktoś kiedykolwiek nam to wyjaśni? Tęsknie za wszystkimi chwilami, nawet tymi najgorszymi, one też były ważne, bo były z Tobą. A teraz nie ma już MY, teraz jesteśmy JA i TY.
|
|
 |
|
- pieprzę Cię! - no wreszcie! u mnie czy u Ciebie?
|
|
 |
|
dziękuje, że pokazałeś mi jak bardzo ludzie potrafią kłamać i jak strasznie byłam naiwna
|
|
 |
|
chcesz sie wybić, złotko? idź na trampoline za 5zł
|
|
 |
|
- ehh. chciałabym uciec od problemów.. - taa, z twoim zagrożeniem z wf-u. powodzenia. - hahahaha.
|
|
 |
|
Tak jak ty zjebaleś mi życie, to ja rozpierdole ci pysk.
|
|
 |
|
Kiedyś znikne i nikt nie zatęskni.
|
|
 |
|
Wakacje - chlanie, ćpanie i ruchanie
|
|
 |
|
szkoła to nie burdel.. więc dlaczego przychodzisz do niej ubrana jak kurwa?
|
|
 |
|
Cyckami nie zaświecisz, bo ich nawet nie masz, kurwo.
|
|
|
|