 |
W moim innym świecie jest inna prawda . Tu Ciebie nie ma, to tylko wyobraźnia. I może dobrze, że los nie postawił na nas. W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania.
|
|
 |
jak mam Ci powiedzieć ze nam prawdę, ale nadal za tobą tęsknie, może po prostu tak miało być, będzie mi Ciebie brakować, życzę Ci szczęścia.
|
|
 |
najgorsza jest walka pomiędzy tym
co wiesz, a tym co czujesz.
|
|
 |
Jego wzrok błądził za mną śledząc każdy wykonany przeze mnie ruch.-Uważaj na niego,gapi się jakby miał zaraz pożreć Cię wzrokiem-słysząłam głos przyjaciółki.-Niech się gapi i podziwia- odrzekłam kończąc pisać smsa po czym wstałam i wyszłam z pokoju.Nie minęło 5 minut jak reszta poszła w moje ślady.Z każdą sekundą był bliżej szepcząc i podszczypując mnie za uda-Uważaj,żebym ja Cię zaraz nie uszczypnęła!-krzyknęłam i ponowie opusciłam pomieszczenie.Podążał za mną.Mimo,ze znałam go 2 godziny,mimo,ze wkurzał mnie bardzo to pociągał.Cholernie mnie pociagał.Nie wiem kiedy zaczelismy się całować.Jego dłonie bladziły po całym moim ciele.Poznajac każdy zakamarek mego ciała.Chciałam krzyczeć lecz bałam sie rekacji znajomych.Czułam się pierwszą lepszą,choć mówił,że tak nie jest.czułam się nikim,choć mówił,ze jestem wszystkim.Na drugi dzień zadzwonił prosząc o spotkanie.Lecz ja nie mogę.Nie moge spojrzeć swojemu odbiciu w lustrze, nie moge zapomnieć ostrzeżeń przyjaciółki..Żałuję..|| pozorna
|
|
 |
Wiesz, że byłabym w stanie podzielić się z Tobą nawet żelkami?
|
|
 |
Nie próbuj rozumieć czegoś na siłę, bo jest duże prawdopodobieństwo, że zrozumiesz źle.
|
|
 |
a wiesz co jest najlepsze w przyjaźni ? to, że nie wypominamy sobie swoich błędów, co było to minęło, nie ma powrotu. nie ma kłótni o to, co się skończyło. przyjaźń ? to taki skarb który powinien mieć każdy z nas. każdy..
|
|
 |
- Dlaczego płaczesz ?
- Bo znowu spieprzyłam.
- To idź to naprawd.
- Boję się, że spieprzę jeszcze bardziej.
- A jak będziesz płakać, to będzie spieprzone mniej ?
|
|
 |
czuje sie chujowo. czujesz satysfakcje?
|
|
 |
nie odpowiada mi ułożony, dobrze uczący się chłopczyk. nie kręcą mnie umięśnieni kozacy. nawet nie zerkam na metala w glanach i długich włosach. oko zawieszę na skejcie, w mega luźnych ciuchach. spojrze też na opalonego bruneta. a najbardziej kręcą mnie skurwiele z aroganckim głosem i wredną miną - nic nie poradzę, taka jestem.
|
|
|
|