 |
A jeśli w końcu zrozumiesz, że serio Cię potrzebuję, to wróć i naprawimy wszystkie błędy, które wspólnie popełniliśmy.
|
|
 |
W sumie to chyba mógłbyś zniknąć na zawsze, niedosłownie, ale zniknij. Zniknij z mojego życia i nie wracaj. Albo nie .. Wróć, a najlepiej nigdy nie odchodź. Nie słuchaj mnie w ogóle , masz być.
|
|
 |
Mam już dosyć tych rad
mam już dosyć tych ścian
W sumie już nie czuje,
że rozumiesz mnie.
|
|
 |
A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie.
|
|
 |
Jeśli kiedykolwiek upadniesz, powiem ci, jak najprościej wstać. Jeśli ktoś ci złamie serce, powiem ci, co oprócz czasu goi rany. A jeśli kiedykolwiek zechcesz skrócić sobie życie, pokażę ci rzeczy, za którymi warto tęsknić. Bo każdy wie jak boli upadek, ile łez kosztuje miłość i ilu sił potrzeba, by żyć.
|
|
 |
Ktoś, kto mówi, że miłość nie przynosi strachu, nigdy nie był zakochany.
|
|
 |
Po długich nieusilnych próbach w końcu udało mi się zasnąć.Jednak nie na dlugo.Obudziłam się cała zlana potem,bólem głowy i szumem w uszach.Sięgnęłam ręką na nocną szafkę i wzięłam termometr mierząc sobie temperaturę-39,2-przeczytałam na głos i ponownie bezwładnie opadłam na łóżko.Ból głowy bił się z myślami,z tęsknotą i brakiem Jego przy mnie..Wyobraziłam sobie jak stoi w drzwiach i zaczyna krzyczeć,że zbyt lekko się ubieram,że nie noszę czapki,ani szalika.Uśmiechnęłam się przypominając sobie Jego słodką,krzyczącą na mnie minę-majaczeeee-szepnęłam do siebie,ale miałam to gdzieś.Pół przytomna podreptałam do biurka wziąłwszy laptopa i wróciłam spowrotem do łóżka.Dresz przeszedł przeze mnie chłodząc moje ciało.Weszłam w folder`zdjecia`i nagle zamknęłam laptopa-Przecież nie mam z nim zdjeć,przecież nas już nie ma.Przecież mnie zostawił-powiedziałam kompletnie nie wiedząc co się dzieje.Wibrowało mi w głowie.Opadłam tracąc przytomność słysząc w oddali:`was juz nie,Juz nie ma.!.`|| pozorna
|
|
 |
. nigdy więcej nie zniszczymy tej przyjaźni.
|
|
 |
jeśli mówie dla ciebie o tym co czuje to wiedz , ze w moim życiu jesteś kimś ważnym ♥
|
|
 |
najgorzej , kiedy się odzywasz tylko dlatego że się nudzisz , że jestem ostatecznością chociaż miesiąc temu byłam dużo ważniejsza. fajnie ze wszytsko w jeden miesiąc sie tak dyrastycznie zmieniło , ciekawe co będzie za rok ? zapomnisz ?
|
|
 |
jakby było mało wspomnien zaczełam czytać całe arichwum gg od początku od tego jak bardzo byliśmy szczęśliwi , tak nawet teraz uśmeich pojawiał się bez problemów , tylko doszłam do tych rozmów kiedy wszystko się zmieniło. on, ja już bez tego zapału do każdego słowa , i przy tym po raz kolejny rozpłakałam sie jak małe dziecko. tak poprostu z bezsilności.
|
|
 |
kiedyś o tobie zapomnę . tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu . zapomnę jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech . zapomnę pojedyncze słowa, gesty, myśli . wszystko uleci ze mnie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę . i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej małej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku . kiedyś zapomnę jak smakowało twoje imię . oddam serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu . szczęście wypełni mnie po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs . i będę żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka . ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile . jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno .
|
|
|
|