 |
|
wyczyściła, wszystkie podłogi w mieszkaniu, szczoteczką do zębów. przestała jeść,
coraz częściej zapominała o oddychaniu. z tęsknoty, za czymś,
czego tak naprawdę nigdy nie miała.
|
|
 |
|
zjadłam słońce. przegryzłam tęczą. popiłam deszczem.
|
|
 |
|
kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia,
gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć,
gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.
|
|
 |
|
rozhisteryzowana upuściła palącego się papierosa na swoje ulubione rajstopy.
wypaliła dziurę. jak na złość, układała się w kształt serca.
|
|
 |
|
chciałabym robić dwie zamiast jednej kawy o poranku. po przebudzeniu ubierać Twoją koszulę,
zamiast mojego za dużego swetra. ogrzewać się w Twoich ramionach, zamiast pod kocem.
|
|
 |
|
rań, ale najpierw uzasadnij. bo zabawa czyimiś uczuciami bez podstaw, jest beznamiętna.
|
|
 |
|
Zanim zgasimy światło i zamkniemy oczy, powiem Ci sekret, który chowałam całe życie.
|
|
 |
|
jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć.
boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje..
|
|
 |
|
przestałam czuć, mieć nadzieję, ścielić
łóżko i sprzątać na biurku.
|
|
 |
|
i siedzi we mnie myśl, czy to ja zrobiłam coś nie tak, czy może jednak Ty.
bo, w końcu ktoś musiał to spieprzyć!
|
|
|
|