głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szarna

pamiętaj  że zawsze znajdzie się ktoś  kto ma bardziej przejebane od ciebie.

izoleek dodano: 17 maja 2010

pamiętaj, że zawsze znajdzie się ktoś, kto ma bardziej przejebane od ciebie.

rozbijam kubek gorących wspomnień  rzucając nim o ścianę.

abstracion dodano: 17 maja 2010

rozbijam kubek gorących wspomnień, rzucając nim o ścianę.

dziewczyna po dłuższym oczekiwaniu na wiadomość od chłopaka: czemu się nie odzywasz?! chłopak: bo masz ere.   einess

izoleek dodano: 16 maja 2010

dziewczyna po dłuższym oczekiwaniu na wiadomość od chłopaka: czemu się nie odzywasz?! chłopak: bo masz ere. / einess

i nadal chcesz żyć z tą myślą? no z tą że jesteś jedyną zajebistą ?

izoleek dodano: 16 maja 2010

i nadal chcesz żyć z tą myślą? no z tą że jesteś jedyną zajebistą ?

you are so amazing !

izoleek dodano: 16 maja 2010

you are so amazing !

little bitch.

izoleek dodano: 16 maja 2010

little bitch.

Ona była cicha czasem uśmiechała się  często płakała    załamana chodziła szukając przeznaczenia.

chilloutowa dodano: 16 maja 2010

Ona była cicha czasem uśmiechała się, często płakała , załamana chodziła szukając przeznaczenia.

skup się na tym co posiadasz  zamiast na tym  czego Ci brak. pomyśl o gorącym kubku kakao  które właśnie trzymasz w dłoniach  zamiast o tym nieziemsko przystojnym blondynie  który właśnie znalazł sobie inną.

abstracion dodano: 16 maja 2010

skup się na tym co posiadasz, zamiast na tym, czego Ci brak. pomyśl o gorącym kubku kakao, które właśnie trzymasz w dłoniach, zamiast o tym nieziemsko przystojnym blondynie, który właśnie znalazł sobie inną.

mogę być tylko pustym eksponatem  którym będziesz się chwalić przed kolegami. do tego dorzuć dozgonną miłość  a jestem do Twoje dyspozycji.

abstracion dodano: 16 maja 2010

mogę być tylko pustym eksponatem, którym będziesz się chwalić przed kolegami. do tego dorzuć dozgonną miłość, a jestem do Twoje dyspozycji.

gdybyśmy mówili o swoich uczuciach  zamiast stosować jakieś tanie podchody  wykaz miłości nieodwzajemnionych  znacznie by spadł.

abstracion dodano: 16 maja 2010

gdybyśmy mówili o swoich uczuciach, zamiast stosować jakieś tanie podchody, wykaz miłości nieodwzajemnionych, znacznie by spadł.

kochała deszcz. kiedy tylko  zobaczyła  że za oknem mży  siadała niezdarnie na parapecie  zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel  uderzających o szybę. wierzyła  że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak  ani deszczu ani ludzi nie była w stanie  zrozumieć. czasami słowa  nie są w stanie opisać tego  co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze  nie potrafią opisać tego  co dzieje się w nas samych  a czym chcielibyśmy się podzielić.

abstracion dodano: 16 maja 2010

kochała deszcz. kiedy tylko, zobaczyła, że za oknem mży, siadała niezdarnie na parapecie, zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel, uderzających o szybę. wierzyła, że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak, ani deszczu ani ludzi nie była w stanie, zrozumieć. czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

abstracion dodano: 16 maja 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć