 |
dlaczego, skoro kochałem ją jak nikogo na świecie, nie mogliśmy być z sobą? kochałem, to zresztą jakby nic nie powiedzieć. nieraz czułem, jakby to ona dopiero dała mi życie. jakby to nie ona z mojego żebra, lecz ja z jej żebra, odwrotnie niż w Piśmie
|
|
 |
śniło mi się, że przyszłaś. toteż siedzę i czekam tu na ciebie. czekam, że może wraz z tobą łagodność spłynie na me serce, spokój na moje myśli, zapomnienie na pamięć
|
|
 |
Jest ogromna różnica między samotnością, a decyzją o byciu samym. Nie wyobrażam sobie być z byle kim. Nie chcę kogoś kto nieustannie podcina mi skrzydła. Potrzebuję kogoś kto złapie mnie za rękę, będzie zawsze wspierał i powie: „razem będziemy latać”.
|
|
 |
czasem wydaje mi się, że śmierć jest już poza mną, a ja cię kocham dalej
|
|
 |
powiem ci tylko, że świat nie istniał dla mnie poza tobą, chociaż to niewiele mówi
|
|
 |
Chyba już na zawsze jestem przeklęta. Boli mnie to, że odkąd pamiętam to zawsze byłam opcją zastępczą, tą drugą, tą gorszą, tą, którą można wypieprzyć w mgnieniu oka. Serio, mam już tego dość. Nawet jakbym była najlepszym człowiekiem na świecie to tak zawsze będę na drugim, pieprzonym miejscu. Było tak ze wszystkimi, których uważałam za swoich najlepszych przyjaciół. Ci, których zawsze stawiałam na pierwszym miejscu. Zatem po co? Pytam, po co ten kontakt ze mną? Z czystej grzeczności? Zacznę wszystkich traktować tak, jak oni mnie, w ogromnym WYJEBANIEM.
|
|
 |
nie musisz się zastanawiać, czy myślę o Tobie, bo myślę
|
|
 |
Zabiłem w sobie ten strach, nie mam już czego bać. / Smolasty
|
|
 |
Wiesz, lubię wieczory,
Lubię się schować na jakiś czas. / Myslowitz
|
|
 |
Za oknem szumi morze i,
Wiem, że to mi się tylko śni. / Natalia Szroeder
|
|
|
|