 |
|
Jesteś wspaniałym człowiekiem. Moim ulubionym. Ale od czasu do czasu bywasz prawdziwą pizdą.
|
|
 |
|
Upita słońcem, naćpana księżycem.
|
|
 |
|
musimy być silni, bo dzisiaj los nas rozdziela
|
|
 |
|
pobudzasz mnie do życia niczym dobry trunek
|
|
 |
|
Dzisiaj odchodzę, jeszcze wrócę w twych snach
|
|
 |
|
Czuję to, co czułam zawsze. Ty idioto, głupi mój. Sam wciąż sobie tylko klaszczesz. Czujesz to, idioto czuj. Chciałam sprać na kwaśne jabłko, abyś poczuł czego chcę. Jak Ci prościej wytłumaczyć? Czy dziś zrozumiesz: nigdy nie stracisz mnie!
|
|
 |
|
Czy zwątpiłeś choć przez moment? Czy czekałeś na ten dzień? Że wystarczy spojrzeć w oczy, by znów być razem.
|
|
 |
|
to nie jest tak, że ja nie mam serca, tylko czasami muszę je ukryć by nie dać się zdeptać.
|
|
 |
|
czasem masz chwile zwątpienia, wtedy nie ma nic znaczenia, kiedy doceniasz wspomnienia - zmienia się Twój punkt widzenia.
|
|
 |
|
to jest zbyt trudne, zbyt skomplikowane. to morze łez, te noce nieprzespane.
|
|
 |
|
Uwielbiam łamać zasady, patrzeć w niebo. Wracać do wspomnień i śmiać się z niczego.
|
|
 |
|
nie pierdol, że przeszłość nie gra roli.
|
|
|
|