 |
bo czasem nie które osoby mogły by najpierw pomyśleć, a potem mówić. nie mylić kolejności..
|
|
 |
Poszła na wieczorny spacer. Gdy przechodziła obok jego bloku nagle coś w niej wybuchło. Weszła w jakąś ciemną uliczkę, oparła się o ścianę, po czym zaczęła histerycznie płakać. Po czasie zesunęła się na ziemię i tak siedziała zawinięta w kłębek. Nagle usłyszała jakieś kroki, ale sie tym nie przejmowała, ona miała gorsze problemy. Po chwili ktoś złapał ją za rękę i spytał co się stało po czym ją przytulił do siebie i krótko powiedział " maleńka nie płacz. już jestem przy Tobie, już Cię nie opuszczę. przepraszam. "
|
|
 |
gdy zjawił się ten facet, Ty się stałaś smutniejsza
|
|
 |
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
Czasami każdy potrzebuje dnia kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
wiem że masz takie akcje że patrzysz za okno. los w dupę kopie najwyższy czas też go kopnąć
|
|
 |
- ej, to o której? - o 14 ? - 2 na łebka? - no jak będzie hajs to 2 , a jak nie to 1 . / rozumienie się oczami :D .
|
|
 |
prom odpłynął - to nie błąd,
że Ciebie na nim nie ma..
|
|
 |
wakacje kochani, bez spiny luźno
bawcie się z nami, zanim będzie za późno
|
|
 |
żebym nie wiem jak bardzo miała na ciebie wyjebane to i tak będę wspominała te piękne chwile spędzone z tobą.
|
|
 |
- o której ty wracasz do domu? - no. ee.. hmm... trochę późno? ;d
|
|
|
|