 |
dam kurwa rade i będę szczęśliwa! nawet jeśli to szczęście będę miała znaleźć w cierpieniu! znajdę i kurwa będę szczęśliwa!
|
|
 |
Opadł na kolana,ból chartał jego serce,walił pięsciami w podłoge.Nie był w stanie powiedziec nic.Milion scen przed oczami.Jej uśmiech,pocałunki,wspólne kino,wkacje, spacery, wspólne chwile, jej oczy ... Nagle cos trzasneło w środku jego ciała, ,łzy płyneły rzeką ... Upadł całkowicie na podłogę...- Nie .-wyszeptał .-Prosze ,nie... pilegniarka i snitariusz probowali cos zrobic... Ale on był nie obecny.Poddał się ,żadne prochy na uspokojenia nie pomagały.Leżał tak już 15 minut bez ruchu,płacząc jak dziecko.Nagle poczuł na ramieniu znjomy dotyk,tyle ,że zimny.Nikt go nie dotykał ... usłyszał szpet w uchu mimo ,ze nikt nic nie mówił .-Kocham Cię .I zawsze będę z Tobą. Zawsze tutaj. Poczuł ciepło w sercu. Nagle czas się zatrzymał ,świat ustał , Dotarło do niego... odeszła. Wijąc sie z bólu na podłodze, zaczał krzyczec.To było śliniesze od niego ,ból był tak ogromny ,że nie mógł już wytrzymac.Kochał ją nad zycie,dzis o 2.02 stracił wszystko...Stracił powietrze,stracił ją.
|
|
 |
Spała.Jej serce ledwo biło,respirator pomagał jej oddychac .Za szybą szpitalnego ojomu stała jej mama zaciskając różaniec w ręku .Kołysząc się jak dziecko ,zaciskała zaczerwienione od płaczu oczy. Obok stał jej tata oparty głową o ścianę,z zamkniętymi oczami,zacisniętymi wrgami , i pięsciami az do krwi .Po jego policzku spływały łzy,jak groch wielkie.Obok niej siedział on.Sciskając jej bladą dłoń.Zapłakany.Powtarzał:Kochanie,błagam walcz.Nie zostawiaj mnie samego.Dłonie mu drżały jak alkoholikowi.Srec mało co nie łamało żeber.Błagam,ni zostawiaj mnie ,ja sobie nie dam rady.Jesteś wszystkim,co sprawia,że to popierdolone ,życie jakoś trzyma sie kupy,że ten moj świat jakoś sie kęci.Nie możesz odejsc...Nie teraz.Do sali wszedł lekarz w towrzystwie jej rodziców.Przykro mi,ale nie mozemy juz dłuże, tylko maszyny trzymaja ją przy zyciu.Sa państwo gotowi.Nagle prosta linia na małym ekranie,głuchy pisię zawalił.-Siostro godzina zgonu 2.02 .......CDN
|
|
 |
-ty świnio! zdradziłeś mnie! to koniec! -przepraszam.. nie wiedziałem, że cię to zrani.. że aż tak będzie cię to boleć.. -haha no nie mów kurwa, że myślałeś, że będzie łaskotać?!
|
|
 |
czas wyjechać, odpocząć od tego miejsca, od uczuć, które nie dają spokoju, od ludzi przed którymi nie mam już siły udawać, że wszystko jest w porządku. czas wyjechać daleko stąd i pozwolić sobie na słodki odpoczynek i chwile zapomnienia.
|
|
 |
Musisz zacisnąć zęby i iść swoją ścieżką. Nie myśl, co było, choć boli ponoć przeszłość.
|
|
 |
Fajnie że jesteś,
ciągle dzieckiem,
tak jak ja
Szukasz wiary,
wierzysz w czary,
tak samo jak ja.
|
|
 |
Niewielu jest ludzi, których prawdziwie kocham, a jeszcze mniej takich, o których mam dobre mniemanie. Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
|
|
 |
Ich więź jest jak pole siły chroniące przed wrogim zewnętrznym światem. Jest impregnowana, można by rzec. Jest silniejsza od fotonów i antymaterii. Wytwarza ją symbiotyczna bioeteryczna energia dwóch unikalnych i współczulnych organizmów działających w harmonii. Spoglądając z bliska, można dostrzec wokół tych dwojga nikłe światło - na podobieństwo białej halacji na mapie odległych galaktyk.
To jest czysta miłość.
|
|
 |
Mówi sie ze trzeba brać z zycia to co najlepsze, zeby brac to całymi garsciami, a ja stoje z boku i patrze. Zamiast walczyc o swoje oddaje to innym i wcale nie jestem szczęśliwa, że oni są.. usmiecham sie ale ani w lewym ani w prawym kąciku ust nie jest to szczere w środku rozrywa mnie ból czuje jak płacze mi dusza, ale jestem tak słaba ze z góry zakładam ze jestem skazana na przegraną. tak to własnie ze mną jest.
|
|
 |
Upodabniam sie do siebie bo nie mam do kogo.
|
|
 |
Obraziłam się na świat
nie mieszkam tam gdzie dawniej
od miesiąca moim domem jest lodówka
lubię jeść
więc mało jest miejsc
gdzie mogłabym
czuć się szczęśliwsza.
|
|
|
|