 |
Stań naprzeciw mnie jaką stworzył cię Bóg,
nic nie mów, podaj mi swą dłoń, nic nie mów.
Wiem o Tobie dużo więcej, niż mówią Twoje usta,
oczy są zwierciadłem tego, co na dnie oceanu duszy.
Stoję tu przed tobą, nie przynoszę nic w zamian,
spragniony snu, głodny uczuć, zmęczony - siadam.
Nie proszę Cię o wiele, połóż dłonie na mej głowie,
zapomniałem o przeszłości, narodziłem się na nowo.
Pójdziemy przed siebie nie patrząc w tył, choćby boso,
będziemy spali pod gołym niebem, przykryci rosą.
Niech nasze czyste myśli ku niebu się unoszą,
w kierunku, w którym odchodzi dzień i łączy z nocą.
|
|
 |
Zabierz mnie, gdzie wschodzi słońce,
zabierz mnie, gdzie ciemność zanika,
zabierz tam mnie gdzie noc wita dzień.
|
|
 |
Wolałabym Cię stracić raz na zawsze, dziś wieczorem niż żyć następne tygodnie, miesiące i widzieć jak z dnia na dzień, krok po kroku znikasz z mojego życia. Nie wiem jak długo to zniosę. Jak masz odejść to odejdź. Nie przeciągaj pożegnania w nieskończoność i nie dawaj mi złudnej nadziei.
|
|
 |
Jest jeszcze ciemno. Spojrzenie na sufit, teraz w telefon. 4.15. Ja pierdole. Kolejna bezsenna noc, lęk wciąż czai się pod łóżkiem, czekając na dogodny moment do ataku. Na razie działają jeszcze tabletki. Ale bestia wie, że tabletki przestaną działać, a do świtu wciąż dużo czasu. Westchnienie.
|
|
 |
czuję ból w klatce piersiowej, nie mogę oddychać, nie umiem zebrać myśli, siedzę skulona na łóżku, gryzę usta do krwi, przyciskam ręce do mostka, łapczywie próbuję złapać oddech, każdy wdech boli jakby mi wbijano w tchawicę gwoździe, a przy wydechu z moich ust wydaje się bliżej nieokreślony ryk czy zawodzenie, jak zwał tak zwał, może umieram, czy można umrzeć na złamane serce?
|
|
 |
hozier - take me to church
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=450p7goxZqg
|
|
 |
pomyślałeś choć raz jak ona się czuła, gdy po raz kolejny odmawiałeś spotkania, bo alkohol i kumple byli ważniejsi ? jak mocno bolało gdy gnoiłeś ją za każdym razem, gdy wyszła z koleżanką na miasto nie mówiąc Ci o tym ? jak słone musiały być łzy , które połykała licząc na to , że się zmienisz ? jak cholernie trudno było jej przetrwać każdy kolejny dzień, gdy potrzebowała mieć świadomość , że zwyczajnie jesteś - a Ty miałeś ją w dupie/wyjebaneemam
|
|
 |
-Słuchaj, są na świecie czarne koty, prawda? -No jasne że są, czemu ma ich nie być? -A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości około metra? -Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego. -A takie półtora metra, czarne? -No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba niemożliwe. -A czarne koty dwumetrowe? -Nie. Takich to nie ma na pewno. -No to pięknie. Przejechałem księdza.../plastikowyswiat
|
|
 |
Chciałabym uciec... od samej siebie..
|
|
|
|