 |
Przyjdź.
Pocałuj.
Przytul.
Zostań.
Na zawsze.
|
|
 |
Kochane "koleżanki", opowiadając o mym
zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie
nie dodawajcie wymyślonych przez
siebie szczegółów. Moje życie jest na tyle
zajebiste, że nie trzeba go ubarwiać.
|
|
 |
Masz o mnie kilka złych zdań, a nie wiesz jak mam na imię. /pattek
|
|
 |
Kolejny płatek śniegu dotyka mych warg i w jednej chwili znika. Nikotyna ulatnia się w powietrzu, a w słuchawki uderza kolejny bit. Zaciągam się, dym łaskocze płuca. Zaciemnia się już i jest dość chłodno, a dłonie drżą. Mam ochotę przejść się gdzieś daleko, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo. Siadam na pomoście, podkurczając kolana do klatki, patrzę w dal. Może gdzieś tam, wszystko jest inne? Może tam jest lepiej? Nie dostrzegam, pusty horyzont, biały puch otula ziemię. Dziś? Chciałabym tylko wiedzieć, że to, że tu jestem ma jakieś znaczenie. / Endoftime.
|
|
 |
I tak nagle zapragnęła Go zobaczyć. Nie po to, by Go dotknąć. Po to, żeby poczuć Jego bliskość.
|
|
 |
widział to w jej oczach. widział strach, przemęczenie
, płacz. widział jej obojętność do życia.
|
|
 |
Gdybym mogła przytulić cię tak mocno, jak cię kocham,
twoje żebra mogłyby tego nie wytrzymać.
|
|
 |
Pokochała tak, jak właśnie straszliwie nie chciała kochać. Pokochała
tak, że wszystko zależało od niego i nie mogła przestać. / lolus12161
|
|
 |
Skarbem byliśmy my sami. / Endoftime.
|
|
 |
Taras, siedzę w fotelu naciągając na dłonie rękawy bluzy. Słońce delikatnie muska policzki, a w słuchawkach kolejny kawałek, którego słowo w słowo znam na pamięć. Nagle ktoś zdejmuje mi słuchawki i zakrywając dłońmi oczy szepcze, że jeśli zgadnę kim jest, dostanę nagrodę. Od pierwszej chwili doskonale wiem, że to on dlatego bez oporu odpowiadam. Zabiera ręce i delikatnie całuje mnie w policzek, cwaniacko się przy tym uśmiechając. Nadal jest tym, który małym gestem potrafi sprawić, że zwyczajnie się uśmiecham, tym, który nadal zachowuje się jak tamten dzieciak z blokowisk, którego kiedyś tak bardzo chciałam poznać, a którego dziś znam jak samą siebie. Tym za którego bez zastanowienia oddałabym własne życie. / Endoftime.
|
|
|
|