  |
` narzekasz na to, że jesteś sama a może kiedyś otworzyłabyś przed kimś serce, a nie rozszerzyła nogi? / abstractiions.
|
|
  |
` nigdy nie mieściło mi się w głowie, że worek zielonego. Że kurwa mać jakaś zielona roślina może znaczyć dla kogoś więcej niż kochająca osoba. I mimo tego, że spotkałam się z takim wyborem, nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego wolał właśnie to, ode mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` zniszczyłam Cię obojętnością tak, jak próbowałeś zniszczyć mnie swoją sztuczną miłością. / abstractiions.
|
|
  |
` wyglądasz jakby o wiele gorzej od czasu, kiedy przestałam Cię kochać. Chyba moje emocje znaczyły dla Ciebie o wiele więcej, niż dopuszczałeś do swoich myśli, prawda? Tęsknisz, przyznaj to wreszcie. / abstractiions.
|
|
 |
Kiedyś flaszka na trzech wypijana w parku, która ktoś z nas wyniósł starym z barku. Szybko podawana z reki do reki zacieśniała nasze szczeniackie więzi.
|
|
 |
chuj , że mieliśmy marzenia zawsze , ręce opadają jak powieki po flaszce ..
|
|
 |
Wiesz co najbardziej boli? Gdy idziesz w te same miejsca, bez tych samych ludzi.
|
|
 |
Myślę, że nie ma gorszego bólu niż świadomość, że to co było nigdy już nie wróci. Że osoby z którymi byliśmy blisko i nadal są ważni, traktują nas całkowicie obojętnie ...
|
|
 |
mam ochotę przedawkować wszystko, począwszy od alkoholu.
|
|
  |
` Prawda boli szczerze dziś już nie chciałbym jej odkryć . Ten pierdolony świat pełen zdrad wciąż mnie goni Dzisiaj palę sort kiedyś taki nie byłem. Bałem się tego gówna choć kumplem był diler. Ojciec pije, wie ze spierdolił sobie życie . Jak mam nie być kurwa zimny skoro wciąż w tym żyje. / Sitek.
|
|
  |
` otrzyj mi łzy z policzka, które płyną z braku Ciebie obok, a później odejdź i przywołaj je na nowo. / abstractiions.
|
|
  |
` spotkajmy się chociaż na chwilę i w ułamku sekund streść mi całe te momenty beze mnie. Chcę posłuchać jak dobrze Ci w samotności i jak nie żałujesz naszego końca. / abstractiions.
|
|
|
|