 |
Z każdą kłótnią oddalaliśmy się od siebie. Zniszczyły Nas i uczucia, którymi siebie darzyliśmy. Nie byliśmy wstanie udawać, ze może być lepiej. Odeszliśmy.
|
|
 |
I nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.
|
|
 |
Jej miłość odbijała się w szybach autobusów, klatek schodowych, okien mieszkaniowych, w lusterkach samochodowych i nawet w jego źrenicach.
|
|
 |
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach. Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać. I biorę ciężkiego powietrza oddech, które cedzę przez gardło tak, że jest mi nie dobrze. Pluję krwią w około płoną pochodnie. Brakuje mi siły, leże, pomóż mi się podnieść.
|
|
 |
Nie zostało nic z miłości i zaufania, rzygamy kłamstwem, zdradami i bólem.
|
|
 |
Nie chcę Cię. Twoich dużych, błyszczących, chłopięcych oczu. Nawet tych słodkich, czerwonych ust. Nawet serca, które pukało, kiedy byłam do Ciebie przytulona.Nie chcę.
|
|
 |
Marzę o Paryżu, gorącej czekoladzie, gwieździstej nocy i ewentualnie o mężczyźnie, ale takim prawdziwym- bez fałszu, zatajeń i nieporozumień.
|
|
 |
Nasz związek przetrwa. a wiesz, skąd to wiem? ponieważ wciąż pierwszą rzeczą, którą chcę zrobić każdego ranka, to zobaczyć Twoją twarz.
|
|
 |
Bo może znaczysz dla mnie więcej niż sam wiesz. Bo może pragnę Cię bardziej, niż ktokolwiek kiedyś Cię pragnął.
|
|
 |
Spełniały się wszystkie moje marzenia. Wszystkie, i to w jednej chwili, byłam najszczęśliwsza na świecie. A potem? Potem się obudziłam.
|
|
 |
Chciałabym wyjść z tego domu i wrócić dopiero w następnym tygodniu gubiąc w między czasie swoje serce gdzieś na jednej z imprez. utopić je w kieliszku wódki i zostawić tam dla jakiegoś naćpanego kolesia, którego w ogóle nie będę pamiętać. stać się tą jedną z suk i kompletnie nic nie czuć.
|
|
|
|