 |
12 listopada Dzień całusów w policzek ♥ / podaje / podaj dalej xDD !
|
|
 |
'wiem, że czasem sama tonę w morzu złych myśli.
i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny'
|
|
 |
uwielbiam Twoje odpały . gdy idziemy na cmentarz a Ty śpiewasz : ' wstawaj , szkoda dniaa ! ' xdd . || raapohooliiczkaa
|
|
 |
Czasami mam ochotę iść w cholerę, ale nie wiem którędy.
|
|
 |
mówią, że chcieć, to móc . ja chcę Ciebie, mogę . ?
|
|
 |
Czasem brak jednej osoby sprawia, że świat zdaje się wyludniony.
|
|
 |
myślałam, że zapomnę i nie będę tęsknić, lecz to jest bardzo ciężkie by przestać wierzyć ...
|
|
 |
Ciekawe co mówisz, gdy ktoś pyta o mnie ...
|
|
 |
to,że się usmiecham nie znaczy,że jestem szczęśliwa.. to,że czasem milcze nie znaczy,że nie wiem co powiedzieć.
|
|
 |
Rozstali się, powiedział, że to nie ma sensu, mają inne towarzystwo i tak dalej... Była zima, a ona musiała mu udowodnić, że mogą przez to przebrnąć. Pół szkoły wieczorem zbierało się na skwerze w okolicach centrum... Był wieczór. Ona tam była, on też. Zawsze kazał jej ubierać się ciepło, nosić czapkę i szalik. Dbał o nią jak nikt inny. Tego wieczoru specjalnie rozpięła kurtkę i rozwiązała szalik, beztrosko rozmawiając ze znajomymi. Widząc że na nią nie patrzy wciągnęła się w rozmowę zapominając o mrozie. Po chwili poczuła, jak ktoś łapie ją za ramię, odwróciła się. To był on. Zasunął jej kurtkę i poprawił szalik. Złapał ją za podbródek i powiedział z troską: "Nie pamiętasz, co Ci tyle razy powtarzałem, Łobuzie?". Znowu szczęśliwa, znowu poczuła jego słodkie usta, nie czuła mrozu, była bezpieczna.
|
|
 |
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie. To weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak..`
|
|
|
|