 |
słuchaj, mam okres permanentny. nie uśmiechaj się, bo to mnie wkurwia.
|
|
 |
po prostu nam nie wyszło, nie mam co ci rzucać obelg, bo twoje uczucie zwyczajnie prysło, nic mi nie obiecywałeś, to tylko ja wiązałam z tobą przeogromną nadzieje. nic tu nie pomoże pocieszanie i mówienie, że nic nie jesteś wart.
|
|
 |
A gdy czegoś nie rozumiem mówię, że jestem misiem o bardzo małym rozumku, a takie się kocha.
|
|
 |
tak trudno było zrozumieć , że dziś już nie będzie Twojego 'dobranoc' . = veriolla
|
|
 |
a czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach,
modląc się o wiadomość od Ciebie byłby coś w stanie zmienić ?
|
|
 |
wypijmy za przyjaciół którzy odchodzą gdy kończą się ich problemy .
|
|
 |
został mi tylko rozmazany tusz i drżące ręce,z których wypada świat.
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'?
|
|
 |
pozdrowić to ja Cię mogę ale środkowym palcem .
|
|
 |
ej, ja posprzątam wkońcu ten pokój i nie będę się wkurwiać o byle co, tylko wróć , ok ?
|
|
 |
zakrywam smutek tanim tuszem do rzęs.
|
|
 |
daj spokój, widzę jak na nią patrzysz.
|
|
|
|