 |
Twój uśmiech to lekarstwo, kiedy wokół wszystko zdycha
Mój problem, twój problem to żaden problem
Twoje moje, twoje moje, twoje moje
|
|
 |
Moje oczy, moja złość, moja miłość, moje łzy
To jest już twoje,
Twoje serce, twoje myśli, twój gniew, twoje płuca
To jest już moje,
|
|
 |
otwieram bramę w nieznane niczym wybraniec jak sejf. Tam mam schowane sny zapakowane w paczkach po sześć. W bańki mydlane, to nienormalne ale biorę sześć
|
|
 |
Próbowali odnaleźć swój spokój w szczęściu nawzajem
|
|
 |
Z jednej strony dość, z drugiej – chce więcej
|
|
 |
do mdłości, mam dość ich, i mam wątpliwości w ludzi
|
|
 |
Widzę światło, które oświetla
mój szlak
i już nie zgubie się,
ale przy mnie bądź
cały czas.
|
|
 |
Ochroń mnie, gdy znowu zapomnę co mam
i nie wahaj się wstrząsnąć mną
najmocniej jak się da.
|
|
 |
Tylko z Tobą mam szanse
osiągnąć to,
co najważniejsze jest,
wiec przestrzegaj mnie,
gdy robię zły krok.
|
|
 |
bo można całe życie walczyć i zostać z niczym..
|
|
 |
Będzie dobrze. Teraz będzie najtrudniej, a potem będzie już dobrze.
|
|
 |
Jesli chcesz dotrzeć na szczyt, lepiej zacznij już teraz
|
|
|
|