 |
|
uważaj bo jak ci pierdolnę to przypomni ci się orenżada z przed tygodnia.
|
|
 |
nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?
|
|
 |
|
rap i braterstwo , tępić kurestwo .
|
|
 |
Che być gotów, nawet gdyby dzień jutrzejszy miał okazać się beznadziejny...
|
|
 |
Mimo wiatru w oczy, na drodze przeciwności, będę tutaj stał jak Statua Wolności, bronił swoich praw jak samuraj godności. Nie zabierzesz nam rapu - naszej tożsamości!
|
|
 |
, ja ukradnę wskazówki i cofnę je trochę wcześniej , do czasu kiedy jeszcze nikt z was nie myślał o tym jak banknoty może przyciągać cipka .
|
|
 |
, bo facet jest za męski na uczucia , za dumny , by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić .
|
|
 |
, nie , nie jestem mściwa . ja tylko lubie wynagrodzić swój ból .
|
|
 |
, rodzisz się jako oryginał , nie umieraj jako kopia ...
|
|
 |
, nie oceniaj ludzi po zachowaniu w tłumie . poczekaj aż zobaczysz jacy są w chwili gdy robi się późno i cicho ❤
|
|
|
|