 |
All I want for christmas is You.
|
|
 |
i jebie mnie już to jak bardzo się kochacie, po prostu chcę żyć, zapomnieć. RS♥
|
|
 |
czego tak naprawdę ode mnie oczekujesz? RS♥
|
|
 |
Chciałabym wiedzieć jak to jest być gdzie indziej, robić co innego i być kimś znacznie innym. Chciałabym obudzić się gdzieś dalej, w nieswoim łóżku, w nieswoim domu ale obok kogoś, kogo każdy detal znam jakby na pamięć. Nie martwić się o jutro zwyczajnie biorąc pod uwagę tylko dzisiejszy dzień. Zatracać się w chwilach i ich tak nienaturalnym zapachu. Żyć tymi chwilami. I posiadając obok bijące serce tego człowieka, zostawić całą resztę daleko za sobą. Czyste powietrze. Marzenia stają się tak bliskie, a promienie porannego słońca delikatnie pieszczą chłodne policzki. Odczuwalnie swobodny oddech na karku i znany kształt ust muskający skórę. Wskazówki zegara stają w miejscu, a czas przestaje tworzyć istotną podstawę. Teraz, w tej chwili i w każdej następnej, jesteśmy by być, jesteśmy dla siebie. / Endoftime.
|
|
 |
|
bo dla mnie liczyło się, jak zacząć, a nie jak skończyć . może dlatego, że wielu rzeczy nie kończyłam . przerywałam znajomości, urywałam rozmowy . nie mówiłam nawet "żegnaj" . po prostu znikałam, co wcale nie znaczy, że było mnie coraz mniej .
|
|
 |
Gdzieś między tkankami a słowami jest dusza która zmusza nas do pokonowyania kolejnych granic.
|
|
 |
pozostał nam już tylko niesmak, po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach .
|
|
 |
wyciągasz wnioski patrząc na to jak się zachowuję. jesteś pewna, że to wszystko co robię jest prawdą, jest tym co czuję. dobrze wiesz, że umiem udawać, ile razy cieszyłem się mając na policzkach ciche łzy? pomimo tego, dalej wierzysz w mój uśmiech i pewną postawę na ulicy, kiedy tak naprawdę mam ochotę skulić się w kłębek, żeby nie patrzeć na ten śnieg, na tych ludzi, na tą obłudę i fałsz, bądź wykrzyczeć w górę, że mam dość i w końcu pójdę tam i komuś z stamtąd dopierdolę, bo ile można robić ze mnie szmatę przez to, że zapomniałem zabezpieczyć się większą dawką i poczułem coś. widzisz jak stoję w towarzystwie, śmieję się, choć patrzę im na twarze i myślę jak bardzo mnie nie znają. widzisz mnie jak piję, czy jaram, czasem coś wciągnę, nazywasz gówniarzem, trudno, jestem gówniarzem, który nie potrafi żyć, nie potrafi być idealny, ale potrafi kochać. /cebus
|
|
 |
Oni czasem muszą się pojawić w naszym życiu, żeby namącić troszkę, narobić bałaganu, a potem tak zwykle sobie odejść... Jedni z hukiem, drudzy wymknąwszy się po cichutku jak gdyby nigdy nic... Masakra z Nimi.. Ale jakie to by były dla serca i ciała wielkie nudy jak by Ich nie było ;p
|
|
 |
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć. / Endoftime.
|
|
|
|