 |
Masz też tak ? ze siedzisz bez czynnie przed monitorem słuchasz dołującej piosenki , a wiece co najbardziej lubię ? ten stan w którym nie wiem czy go kocham nadal , czy mozę juz nie ? l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Kupiła najlepsze żelki, usiadła na drzewie, na które kiedyś tak często wspinała się z kumplami i wspominała te najlepsze chwile swojego dzieciństwa. Uśmiech nie schodził jej z twarzy, dopóki myślami nie doszła do teraźniejszości. l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Przychodzą takie dni, w których jest się bezsilnym. Poddajesz się. Tracisz wiarę na lepsze jutro,a co gorsze na lepsze życie. I przychodzi ta myśl; a co jesli tak będzie już zawsze? Nie po twojej myśli? Gdy wszystko co się dzieje jest na przekór. Na przekór tego jak sobie zaplanowałaś.. Mówisz sobie; miało byc inaczej! Miało być piekniej... l l kochamtenstanx3
|
|
 |
-zostańmy przyjaciółmi. -przyjaciół mam tylko dwóch.i uwierz daleko Ci do nich. l l kochamtenstanx3
|
|
 |
To był jej najpiękniejszy sen od kilku długich dni. siedziała tam gdzie jeszcze parę miesięcy temu trzymał ją za rękę. całował po szyi i tulił do siebie. płakała. obok niej nikt nie siedział. łzy wartko płynęły z jej oczu plamiąc ciemną koszulkę. tęskniła za jego czułymi gestami i barytonem, który za każdym razem przeszywał jej ciało pobudzając serce o kilkaset bić. nie wiedziała jak ma żyć. gubiła się w tym wszystkim bez niego. zagryzła spazmatycznie wargę kiedy ujrzała że ktoś z naprzeciwka bacznie ją obserwuję. przetarła nerwowo oczy i zobaczyła jego. ruszył w jej stronę. - co tu robisz? - spytał nie okazując żadnych uczuć. - czekam na kogoś.. - powiedziała cicho spuszczając głowę. słyszała jak odchodzi. jak idzie w tą stronę skąd przyszedł. jak stawia kroki na mokrej ziemi. zaraz jednak obrócił się podbiegł do niej. - już jestem.. - wyszeptał obejmując ją i całując w usta. l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Przeszła koło przedszkola, zobaczyła w tam radosne, bawiące się dzieci. Fajnie by było wrócić to tych bezproblemowych czasów - pomyślała . Jednak po chwili pokręciła głową i odeszła dalej dodając : im też kiedyś, prędziej czy później, zawali się świat . l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk… l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Uczucie przeszło, a czy w ogóle było? l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie... l l kochamtenstanx3
|
|
 |
ej ziomek ! ` nie bądź pojebem, zaufaj kumplom a nie drugiej połówce ! l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Nie potrafię słowami wyrazić tego, co czuję. Alfabet jest chyba za mały. Ale nic innego nie mam do dyspozycji, bo przecież nie mogę cię pocałować. A to byłoby o wiele prostsze i wyjaśniłoby wszystko bez użycia tych zbędnych liter. l l kochamtenstanx3
|
|
 |
Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On , którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna,że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała,że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci,że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła,że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała,że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym,że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem. l l kochamtenstanx3
|
|
|
|