 |
Patrzę w niebo i moknę w nadziei, że poznam Twój anielski szept.
|
|
 |
Nasz związek to jeden wielki koszmar ale to najwspanialszy koszmar jaki kiedykolwiek przeżyłam.
|
|
 |
- Kim był dla ciebie…? - zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był .. ? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona twarda dziewczyna licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem.
|
|
 |
boże, czy jeśli powiem że się nie zgadzam, to coś to zmieni? czy jeśli tupnę nogą i powiem 'nie' wysłuchasz mnie? jeśli uklęknę i poproszę, sprawisz że on zostanie??
|
|
 |
Myślę, że nie można całkowicie zapomnieć wyrządzonych nam krzywd. Człowiek świadomie nie powraca do przykrych chwil, by okłamywać samego siebie, że nie pamięta. Kiedyś jednak, gdy przychodzi moment, w którym musi pocieszyć bliźniego, mówi: "nie płacz, zapomnisz, tak jak ja zapomniałem o..." - w ten sposób udowadnia, że nadal pamięta. Że to nadal boli .
|
|
 |
on nie pisał bo nie wiedział od czego zacząć. ona nie pisała bno myślała że on nie chce z nią pisać..
|
|
 |
I w tym momencie wiem o tym doskonale, że popełniłam cholerny błąd próbując Twoich ust. Nie przewidziałam, że z dnia na dzień będę pragnęła Cię jeszcze bardziej i bardziej. A Ty to pragnienie tak cholernie podsycałeś. Sprawiłeś, że uwierzyłam Ci w każde Twoje słowo. Uwierzyłam nawet w słowa tej piosenki, którą mi podarowałeś
|
|
 |
Wstaję rano z myślą, że go ujrzę. Wychodzę z domu z myślą, że go spotkam. Wracam z myślą, że go zobaczyłam. Zasypiam z myślą, że mi się przyśni.
|
|
 |
Dobrze śpię. Nie czekam już, zapatrzona w głuchy telefon. Nie szykuję dwóch herbat. Zaczynam wychodzić z czterech ścian. Jest coraz lepiej. Tylko Twoje cholerne zdjęcie wciąż trzymam pod poduszką… Kiedyś nadejdzie i ten etap.
|
|
 |
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
 |
`Nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. Totalny mętlik. Rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
 |
'Myślę wieczorem co z nami było.
Czy pożądanie, czy może miłość.
Letnia, niewinna, lecz trochę grzeszna,
Poważna czy śmieszna '
|
|
|
|