 |
tak po prostu za Tobą tęsknie,
co noc,
co świt,
co oddech...
|
|
 |
|
Trudno szukać innego, jeżeli ideał jest tuż obok. [wiecznyzaciesz]
|
|
 |
|
Nie łudzę się, że wrócisz, ale mam nadzieje, że przynajmniej przeprosisz, za wyrządzoną krzywdę. [whitedove]
|
|
 |
|
Nie rezygnuj jeżeli ją kochasz. [wyginaj]
|
|
 |
|
Wszyscy mi powtarzali, że stać mnie i zasługuje na kogoś lepszego, ale wiesz.. Ja nie chcę nikogo lepszego. Chcę jego. [espoir]
|
|
 |
|
Mogłabym nie spać tylko po to by usłyszeć jak oddychasz. [jestesmipotrzebny]
|
|
 |
|
Koło czwartej nad ranem. Usiadła przy grobie brata, odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem. 'Pamiętasz?' Ciche pytanie i łzy w oczach. 'Zawsze przy tej piosence brałeś mnie do tańca.' Starła szybko łzę z policzka. 'Nie. Nie płaczę. Obiecałam Ci przecież.' Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. 'Nie. Właściwie to płaczę.' Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. 'Płaczę, bo przytłacza mnie myśl, że ze mną nie zatańczysz, że nie przytulisz mnie, kiedy będę tego potrzebować, że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie, że wyszedłeś tylko do sklepu.' Zatruła płuca dymem. 'Ej, tam. U góry.' Spojrzała w niebo i bezskutecznie starała się utrzymać normalny ton głosu. 'Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale dziś...Zwróć mi brata.' Jej cichy szept wplótł się w wiatr. [just_love]
|
|
 |
|
Nigdy o niej nie zapomnisz.
W każdej kolejnej kobiecie będziesz szukał jej zapachu, smaku i kształtu.
jej głosu, jej spojrzenia, gładkości jej skóry.
Jej uległości i jej nieobliczalnej radości.
Wspaniałych kobiet jest wiele.
Na pewno spotkasz je na swojej drodze.
Ale nie będą takie jak ona...bo taka jak ona jest tylko jedna.
Wyjątkowa.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko...
|
|
 |
Cały mój świat to ten uśmiech...
|
|
 |
widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał . Za nic innego nie można było go kochać.
|
|
 |
Żyjąc dość krótko, doświadczyła tyle bólu, co nie jeden dorosły.
|
|
|
|