 |
zaufaj mi, są jeszcze Ci dobrzy na świecie.
|
|
 |
Kocham Cię cokolwiek się stało. Nie ważne jak daleko jesteś dziś. Kocham Cię. / i.need.you
|
|
 |
nie mam pojęcia co zrobiłam złego w tamtym wcieleniu, ale nie chcę tak strasznie cierpieć w tym. / i.need.you
|
|
 |
Zastanawiam się co widzę w ludziach których nawet nie znam. Czego nie widzę w was, przyjaciele? A co widzę w tobie, gdy znów wracasz bez słowa wyjaśnienia i masz mnie, masz mnie na własność? / i.need.you
|
|
 |
dokąd mam iść jeśli nie czuję już twojej dłoni? / i.need.you
|
|
 |
rozbita, rozdarta, mająca szwy w kilku miejscach - moja dusza. / i.need.you
|
|
 |
kiedyś mnie kochałeś, może spróbowalibyśmy jeszcze raz pokochać się nawzajem równocześnie? / i.need.you
|
|
 |
co zrobić jeśli masz za dużo siły by umrzeć, a za mało by żyć ?
|
|
 |
Wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia
Zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał
Wiesz, sam ze ją ściemniasz zbyt łatwo
Więc olej marzenia i tak każde się spełnia zbyt rzadko
Co, miłość jest ślepa, podobno
Dlatego oczy nam otwiera samotność
Choć w górze setki dłoni, bród wymiocin na reebokach
Ale nie wiesz jak to boli gdy zapomnisz jak się kocha znów
Mam na ścianie plakaty z moją ksywką
I patrząc na nie, robi mi się coraz bardziej przykro
Bo ten sukces jest skutkiem porażki
I tkwimy w gównie, ale już nie daje żadnych szans
Dziś nam słuchasz i tak nie płaczesz
Ale kurwa, nikt tak Cię nie oszukał raczej
'Ogarnj się' dla mnie to takie puste słowa
Bo nie umiem stać przed lustrem i sam sobie ustępować.
|
|
 |
Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham?
Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle
I nie wiem co mam myśleć, tak jak parę lat wcześniej
A szczęście poszło w swą stronę, rozstałem się z nim w momencie
Kiedy szedłem z mefedronem, czując, że to już koniec
A Ty nie wrócisz naprawdę
Upadłem, nieświadomy, że leżę na dnie
Melanże, podszywki, dziwki, zarwane noce
Lookając te tępe pizdy, myślałem o Tobie
I dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał
Żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
 |
Najwyższy czas już chyba się pożegnać
I zostawić to wszystko za sobą
Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam
Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie.
|
|
|
|