 |
Przestaje pisać, spierdalam na soup'a.
|
|
 |
bylam jednoczesnie szczesliwa i smutna - nie wiem czy te dwa uczucia mozna polaczyc, - mnie sie udalo. to malenstwo ktore wcale nie jest juz takie male, swoim usmiechem kazdym krzykiem , gdy chowalam sie w domu - i nie wiedzial gdzie jestem potrafilo sprawic najwieksza radosc na swiecie . - i jednoczesnie smutek ktory nie dal o sobie zapomniec, gdyz trudno wymazac z pamiecie fakt ze to jest tylko chwila ... - ktora przeminie bardzo szybko zostawiajac wspomnienia i niedosyt do nastepnego spotkania za miesiac .
|
|
 |
gdybym sie poddala juz dzisiaj, nawet jutro - to caly trud wszystkie upadki jakie mialam w zyciu nie mialy by sensu a moje starania o normalne zycie poszly by na marne
|
|
 |
i wszystko nagle jest przeciwko tobie, chociaz starasz sie by bylo inaczej , zycie na kazdym kroku pokazuje ci ze, nic nie przychodzi latwo. i musisz najpierw tysiace razy upasc by chociaz przez chwile poczuc radosc dnia codziennego.
|
|
 |
Pozmieniało się. W chuj dużo i na w chuj gorsze.
|
|
 |
kazdy znajduje schronienie, w moim domu ... nie pyta czy moze tu przyjsc , zostac 5 minut na pare dni czy cale zycie, nikt nie bierze pod uwage tego ze ze moje zycie tez ma dla mnie wartosci .
|
|
 |
ja ci serce mowie, ze ona tego nie chce.
|
|
 |
znowu walczę z myślami, setkami wspomnień i tą pieprzoną chęcią zobaczenia Cię.
|
|
 |
i nawet nie zauważyłam kiedy stałeś się nic nie znaczącym, zwykłym wspomnieniem./retrospekcyjna
|
|
 |
i chociaz chce wierzyc , w to ze nie jestes tu tylko dlatego bo nie miales gdzie isc , to nie potrafie wiem ze gdyby nie pieprzona twoja slabosc do wodki nie przeszedl bys dzis na noc a ja gotowala bym znowu tylko dla siebie ten glupi obiad.
|
|
 |
czuje sie nie zrecznie, gdy wstalam zrobilam kawe ale jedna, bo odzwyczailam sie jadac z kims sniadania i pic kawe w towarzystwie mezczyzny.
|
|
|
|