 |
Śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszego nić jesteś.
Na szczęście milion razy zero i tak daje zero.
|
|
 |
Nigdy nie wiesz kto poratuje Cię w potrzebie,
ziom z bloku, szkoły czy może ziomek na imprezie.
|
|
 |
Raz dostaniesz w łeb, to brachu nie pękaj
Walka dalej trwa, na bank zdążysz się odegrać...
|
|
 |
nanaćpać się, najebać, podymać, zobacz dziwko - igrałaś cienką linią,
wciągając grube kreski, teraz cię nie chcę słuchać, wręcz nie lubię jak pieprzysz.
|
|
 |
powtórze nie jestem święty chuj Ci do tego
masz swoje życie odpierdol sie od mojego !
|
|
 |
I co? Wstyd, możesz mi w oczy patrzeć?
Pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę.
|
|
 |
z podwórka przez podwórka dla innych podwórek
z serducha przez serducha dla serc takich które
nie z bólem a z czystej chęci dać wiele potrafią
będzie dobrze tak czuję zawistni niech się gapią !
|
|
 |
Dużo łatwiej jest przecież powiedzieć 'wszystko w porządku', niż tłumaczyć, dlaczego najchętniej rozwaliłabyś łeb o ścianę
|
|
 |
Zabiłaby za mnie,
zamordowałbym za nią
|
|
 |
Cały czas ramię w ramię - obiecuję, nie kłamię.
Też podobnie jak Ty stawiam na zaufanie.
|
|
 |
Mój Eden jest tam gdzie Twój rytm bicia serca, jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile waży strata
Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam
|
|
|
|