 |
|
Moja najwieksza słabość to Ty.
|
|
 |
|
jestem tylko dziwką swojego życia.
ono robi ze mną co chce,a ja muszę ciągle się zgadzać.
|
|
 |
|
zerwałam się z łóżka zakładając na siebie jedną z Jego koszulek. już od progu sypialni do moich nozdrzy uderzył zapach świeżo zaparzonej kawy. zahaczając po drodze o łazienkę wbiegłam do kuchni całując delikatnie Jego kark. usiadłam na blacie przyglądając się jak smaruje kromki chleba masłem. - jak się spało? - wyszeptał mierząc mnie swoimi cudownie zielonymi tęczówkami. zanurzyłam czubek palca w jednym ze słoików oblizując go chwilę potem. - poza tym, że całą noc chrapałeś, nie narzekam. - rzuciłam zaczepnie mierzwiąc Mu włosy. dźgnął mnie palcem w brzuch. - skoro tak... rób sobie śniadanie sama! - powiedział zabierając wszystkie kanapki i siadając do stołu. prychnęłam pod nosem zakładając ręce. - nie dość, że chrapie to... - zaczęłam narzekania kiedy w sekundę znalazł się przy mnie zamykając moje usta gwałtownym pocałunkiem. - z czym chcesz? - zapytał łapiąc oddech.
|
|
 |
|
Gdy zaczynam się uczyć zaczyna do mnie gadać ściana, szklanka z herbatą tańczy cha-chę, a komputer woła błagalne WŁĄĄĄCZ MNIEEE .
|
|
 |
|
wieczór , ja i on .
|
|
 |
|
"Prawdziwa kobieta zatrzyma mężczyznę wzrokiem, nie cyckami."
|
|
 |
|
tak, uwielbiam Cię, gdy jesteś cały brudny wracając z praktyk. uwielbiam Cię w momencie gdy masz największego wkurwa gdy w domu nikogo nie ma i musisz sam robić sobie obiad. uwielbiam Cię w momencie, gdy robisz to spojrzenie gdy powiem coś głupiego. uwielbiam Cię, gdy spóźniasz się na autobus. uwielbiam Cię gdy leżysz wtulony w moją pierś i słuchasz jak bije mi serce. uwielbiam Cię - zawsze, na zawsze. / maniia
|
|
 |
Czemu Cię nie ma na odległość ręki ?/ madzia73
|
|
 |
|
po każdym pocałunku Jego wargi delikatnie drżały, a oczy szkliły się łzami. przytulał mnie do siebie chowając twarz w moich włosach. to była ta chwila milczenia, która uświadamiała mi jak wiele Mu daję, ile znaczy dla Niego moja bezustanna obecność.
|
|
 |
|
Oni lubią piersi. My wolimy dłonie. Dopełniamy się. Przecież ich dłonie będą dotykać nasze piersi.
|
|
|
|