 |
W życiu najważniejsze są chwile . Zmieniają nasze życie na zawsze . Co gdybyś pewnego dnia zapomniał je wszystkie ? / The Vow
|
|
 |
znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.
|
|
 |
napisał. po roku, napisał.Na samym początku, uprzedził że zepsuje mi walentynki. Zakończył, mówiąc że kocha. /karaax3
|
|
 |
prosiłam, abyś był cierpliwy, abyś nie zadawał pytań i po prostu zaufał, że rano znowu będę przy tobie, jak zawsze. cała twoja miłość poszła na marne, a ja musiałam zniknąć, bo sam nie wiedziałeś już, kim do cholery jestem. tylko kto teraz będzie cię kochał ? kto będzie wracał do ciebie, po każdym odejściu ? i kto upadnie za ciebie tak nisko, aby już nigdy się nie podnieść ? / smacker_
|
|
 |
Aha - jako najbardziej zobojętniała odpowiedź na sprawę dla nas ważną.
|
|
 |
nigdy tak mocno nie chciałam umieć udawać, że wszystko jest już dobrze. nigdy tak bardzo nie chciałam zniknąć. nigdy tak bardzo mi ciebie nie brakowało.. / smacker_
|
|
 |
gratuluję ci, zabiłeś moją wiarę w ludzi, możesz już wyjść. / smacker_
|
|
 |
|
proszę Cię o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę. a po Twoim 'słucham?' powiem Ci wszystko, obiecuję. powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi , którą szła w Twoim kierunku kobieta Twojego życia.
|
|
 |
jeśli masz coś do mnie napisz to proszę na kartce a później wsadź sobie ją w dupe,jebie mnie to . /burdeel
|
|
 |
a między nami jakby ktoś trzymał klawisz spacji. /burdeel
|
|
|
|