 |
siadał na przeciwko obejmując mnie nogami, łapał moje dłonie w swoje i kazał mi opowiadać jak spędziłam te godziny, podczas których się nie widzieliśmy. słuchał tego mojego pierdolenia o łażeniu z psem, obieraniu ziemniorów, sprzątaniu, moich nieudolnych próbach gotowania i innych pierdołach. opowiadałam jak zawsze przesadnie gestykulując, ale wystarczyło, że w ten specyficzny sposób zaczął dotykać mojego nagiego uda albo dłoni, a ja zapominałam języka w gębie. patrząc na niego, mającego twarz kilka centymetrów od mojej z lekko rozchylonymi ustami i przeszywającym spojrzeniem zaczynałam jąkać się jak ostatnia popaprana i zapominałam o czym mówię. wtedy najczęściej pytał : 'i co kochanie jeszcze robiłaś ?' po tym pytaniu nachylał się nade mną i ustami muskał szyję, najpierw delikatnie, ale od tego cholerstwa w opowiadaniu myliłam psa z mamą, ziemniaki z mandarynkami i nie mogłam się skupić na żadnym zdaniu. skurczybyk nieźle na mnie działał.♥.♥
|
|
 |
kochaj mnie za inteligencje, poczucie humoru i wrodzoną subtelność. na moim tyłku kiedyś pojawią się rozstępy, a piersi w końcu przestaną się bronić przed grawitacją.
|
|
 |
Szanuj wspomnienia, nigdy nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą tak jak ludzie.
|
|
 |
sprawię, że za kilka dni przeglądając kontakty w telefonie spoglądając na moje imię stwierdzisz, że tęsknisz.
|
|
 |
Niech burzą debile, a ja w jedną chwilę, od tego co było będę dalej o mile
Gorzej jak nie rozpoznasz mistrzowskich ról, w pore nie odstawisz tych miłosnych bzdur.
|
|
 |
Są uśmiechy, których się nie zapomina, są miny, które wywołują nasz uśmiech, są oczy, które sprawiają, że nie potrafimy oderwać od nich oczu, ale z tych wszystkich uśmiechów, głosów, min i oczu trafia się pojedynczy uśmiech, jedna barwa głosu, charakterystyczna mina, jeden kolor oczu, którego nie zapomnisz. :)
|
|
 |
- a marzenia masz?
- wypierdalaj to się jedno spełni.
|
|
 |
. Uwielbiam gdy wymawiasz Moje imię , uśmiechając się przy tym tak specyficznie [ dzyndzel ♥ ]
|
|
 |
melanż wyczuwam [ dzyndzel ♥ ]
|
|
 |
Wystarczy że wrócisz, usiądziesz obok. Wyciągniesz papierosa i odpalisz go, wtykając go następnie w moją dłoń. Mimo wszelkiego wstydu który w sobie kryjesz, spojrzysz na mnie. Kącik Twoich ust lekko się podniesie i z tą niepewnością przysuniesz się bliżej. Wiem że mogłabym wtedy rzucić Ci się na szyję, uderzyć w twarz, czy wykrzyczeć co leży mi na sercu. Cokolwiek bym nie zrobiła, mam pewność że nawet byś nie drgnął. Przeczekałbyś cierpliwie, pokazał skruchę. Następnie pobawiłbyś się moim sercem, by znów spektakularnie odejść. Ale co z tego. Wiedziałbyś, że zawsze będę czekać. / callrecording
|
|
 |
robimy sobie nawzajem w głowie niepotrzebny burdel więc chyba lepiej byłoby odpuścić.
|
|
 |
czasami warto siąść i zastanowić się nad swoim postępowaniem.
|
|
|
|