 |
"Zazwyczaj nie pamiętam tych chwil przykrych, złych dni.
My skryci, znów w sobie w głowie problem, tracę oddech.
Nie powiesz, że znasz nas nie jeden moment.
Promień w słowie, pamięć wrogiem.
Strach pod nogi kładzie kłodę.
Bo nie wiem już jak mam sam się pozbyć wspomnień,
Myśl o Tobie sprawia, że wciąż idę w tą stronę, gdzie czekałaś.
Co dzień i co wdech czuję twój zapach.
Na barkach jak Cię niosłem, ty się śmiałaś."
|
|
 |
Jak już dzwonisz, to chodź ze mną, jeśli jesteś smutna, wiesz ze zawsze podobały mi sie Twoje usta.
|
|
 |
Zawróćmy, przecież zostawiliśmy tam szczęście
|
|
 |
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj
|
|
 |
Daj mi rękę, dam Ci serce, bo nie mam nic poza tym
|
|
 |
Może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się
|
|
 |
Mój Eden jest tam, gdzie Twój rytm bicia serca, jeden uśmiech ponad wszystko do życia zachęca
|
|
 |
Ja nie umiem żyć z ludźmi, więc wywieram na nich presję
|
|
 |
coś trzeba zapomnieć na coś się znieczulić
|
|
 |
Ludzie zakochują się chyba z braku problemów.
|
|
 |
Ja w twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem
Wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę.
|
|
 |
Nam płynie pot po skroniach, bo już w młodości,
Wmawiają nam, że w naszych dłoniach jest los ludzkości,
|
|
|
|